- To ogromna, niewyobrażalna tragedia, która nas wszystkich dotknęła. Próbujemy jednak pomóc rodzinie Roberta Tworka - mówi Tomasz Nowacki, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzie Solskiej. - Każde wsparcie się liczy. Naprawdę.
Nieszczęśliwy wypadek
Remiza OSP w Rudzie Solskiej to ważne miejsce dla miejscowej społeczności. Od niedawna trwa przebudowa części dachu oraz bramy wjazdowej do tego budynku. Skąd taka potrzeba? Druhowie do tej pory jeździli do pożaru wysłużonym żukiem. Ostatnio kupili jednak większego Stara 266. Kłopotem był jednak – jak mówią, „za niski wjazd” do remizy dla tego pojazdu. Postanowiono go przebudować.
Prace wykonywał społecznie, w ostatnią środę m.in. Robert Tworek, jeden z miejscowych, doświadczonych druhów. W pewnym momencie stracił równowagę i spadł z wysokości kilku metrów: do środka remizy, na jej podłogę. Szybko zadzwoniono po pomoc. Pogotowie ratunkowe zawiozło mężczyznę do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować.
- Nie umiem dokładnie powiedzieć jak doszło do tego wypadku – zastanawia się naczelnik Tomasz Nowacki. - Wyjaśnia to policja i prokuratura. W każdym razie wszystkie prace w remizie zostały obecnie wstrzymane.
Pogrzeb Roberta Tworka odbył się w sobotę (10 lipca). Jednak mieszkańcy Rudy Solskiej nadal nie mogą się ze śmiercią lubianego strażaka pogodzić. Próbują pomóc jego rodzinie.
- Przygotowaliśmy dwie, specjalne puszki do których można wrzucać pieniądze dla osieroconej rodziny. Zostały już puszczone po wsi – opowiada Monika Wójcik, sołtys Rudy Solskiej. - Dwie inne puszki staną niebawem w okolicznych sklepach. Gdy się napełnią, przekażemy je rodzinie. Robimy co tylko można, aby bliskich zmarłego wesprzeć. Bo sytuacja materialna naprawdę nie jest tam najlepsza.
Każda złotówka się liczy
Robert Tworek służył w miejscowej straży pożarnej ponad 25 lat. Przez jakiś czas pełnił nawet funkcję naczelnika OSP w Rudzie Solskiej. Miejscowi druhowie wspominają go jako człowieka bardzo uczynnego, ofiarnego i wrażliwego na los innych ludzi. Mężczyzna pozostawił żonę i troję dzieci (w wieku 10, 17 i 19 lat). Teraz także strażacy organizują dla nich pomoc. Chodzi o akcję na portalu zrzutka.pl.
„Chcemy z tego miejsca prosić mieszkańców Rudy Solskiej oraz innych miejscowości o pomoc, w postaci wpłacenia kilku złotych na ten cel, aby choć trochę zabezpieczyć rodzinę, która mierzy się z ogromną tragedią” – napisali tam strażacy.
Rodzina przyjmuje wsparcie strażaków i sąsiadów z wdzięcznością.
- Trudno zrozumieć to wszystko, co się stało, ale... życia mojemu tacie nikt nie wróci – mówi 17-letni Patryk Tworek, syn Roberta Tworka. - Pomoc jest ważna, potrzebna. To piękny gest wsparcia. Jesteśmy za niego wszystkim ludziom dobrej woli wdzięczni.
Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności w jakich doszło do wypadku w Rudzie Solskiej. Czy są już jakieś ustalenia?
- Na razie na to za wcześnie. Śledztwo jest w toku – mówi Anna Rębacz, Prokurator Rejonowy w Biłgoraju.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?