Śledztwo w kierunku zabójstwa zaginionego w maju 2007 roku chłopca prokuratura wszczęła w lutym. A umorzyła 30 czerwca "z braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa". Jak mówi nam Ewa Pizun, zastępca Prokuratora Rejonowego w Zamościu ojciec Mateusza, Andrzej Żukowski złożył zażalenie na taką decyzję prokuratury.
W minionych miesiącach śledczy wzięli pod uwagę kilka wniosków dowodowych zgłoszonych przez ojca zaginionego. Przesłuchano nowych, wskazanych przez niego świadków oraz dwóch mężczyzn - braci, którzy feralnego majowego dnia w 2007 roku, będąc dziećmi bawili się z Mateuszem. Czy pojawiły się nowe tropy: - Bracia niewiele już pamiętają, ale zeznania zgadzają się z tymi sprzed laty. Niewiele też wnieśli nowi świadkowie - tłumaczył nam prokurator rejonowy Bartosz Wójcik.
Były tez poszukiwania georadarem o jakie wnioskował Żukowski. Teren poszukiwań wskazał wcześniej w wizji jasnowidz. One również nie przyniosły efektów.
Mateusz Żukowski zaginął w maju 2007 roku. Chłopca szukali zarówno policjanci jak i detektywi, wróżki i jasnowidzący. Poszukiwania prowadziła też rodzina chłopca. Bez skutku =>TUTAJ przeczytasz więcej o zaginięciu i poszukiwaniach Mateusza Żukowskiego.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
