Sąd Rejonowy w Lubartowie skazał Franciszka B. na karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także 2 tys. zł grzywny. O skazanie prosił sam oskarżony. Taki obrót sprawy to konsekwencja tragicznego wypadku, do którego doszło w połowie czerwca ubiegłego roku na prywatnej posesji w gminie Kock. Wtedy to Franciszek B. ze swoją partnerką i ich dwuletnim synkiem przyjechali w odwiedziny do rodziców kobiety. Krótko po tym, jak kobieta z chłopcem opuścili pojazd, doszło do strasznego wypadku.
Franciszek B. chciał cofnąć swoim samochodem, jednak nie zauważył, że za pojazdem znajdował się jego syn. Na miejsce wezwano pogotowie, ale obrażenia okazały się tak poważne, iż mimo podjętej reanimacji, życia przejechanego dziecka nie udało się uratować.
Zarówno ojciec, jak i matka dziecka byli trzeźwi. Prokuratura oskarżyła Franciszka B. o nieumyślne spowodowanie śmierci wskutek nie zachowania ostrożności i nie upewnienia się, czy ich dziecko oddaliło się od samochodu i jest pod opieką. Mężczyzna, w którym wypadek wywołał ogromny wstrząs od razu przyznał się do winy, jak również wystąpił do sądu o skazanie go bez przeprowadzenia podstępowania dowodowego. Sąd ten wniosek uwzględnił.
- Taniec obowiązkowy polonez oznacza tylko jedno - studniówka LCKZiU w Lublinie
- Jak w „Zemście” Aleksandra Fredry. Zamek Kamieniec i jego fascynująca historia
- Donald Tusk przyjechał do Lublina. Politycy PiS zadali mu 10 pytań [ZDJĘCIA]
- Rośnie dworzec metropolitalny
- Bal studniówkowy V LO w Lublinie
- Tak bawili się licealiści z lubelskiego "plastyka". Za nami studniówka [GALERIA]
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?