Z ustaleń zamojskiej prokuratury wynika, że pomiędzy Zbigniewem S. - prezesem jednej ze spółek z siedzibą w Toruniu a Arturem B., prowadzącym działalność gospodarczą w Zamościu, doszło do zawarcia umów, w ramach których Artur B. wystawiał faktury VAT za usługi. Problem w tym, że te nigdy nie były świadczone. Faktury były następnie przedstawiane do rozliczenia przez Zbigniewa S. w Urzędzie Skarbowym.
Następnie, od grudnia 2011 roku do marca 2014 roku Artur B. wystawiał faktury VAT za sprzedaż i montaż fikcyjnych słupów oświetleniowych. Zbigniew S. również i te faktury rozliczał w US.
Śledczy stoją na stanowisku, że obaj biznesmeni doprowadzili Skarb Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez uszczuplenie należności podatkowych z tytułu podatku VAT. Chodzi o kwotę niemal 179 tys. zł. Dodatkowo, Zbigniew S. doprowadził do powstania szkody na rzecz własnej spółki. Tu mowa o niespełna 979 tys. zł.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Przedsiębiorca z Zamościa, Artur B. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Zbigniew S. nie przyznał się do popełnienia czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Mężczyznom może grozić kara od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?