,,Umów dotrzymujemy, nie kombinujemy'' - to jedno z haseł pikiety zorganizowanej przez kolejarzy i związkowców. Protestujący domagali się, by Koleje Ukraińskie (UZ) wycofały się z zakazu załadunków wagonów kolejowych z przesyłkami kierowanymi w imporcie do Polski. PKP LHS organizuje takie usługi spedycyjne na trasie z Europy do Azji z wykorzystaniem Międzynarodowej Transkaspijskiej Trasy Transportowej. Od 30 listopada Koleje Ukraińskie blokują przesyłki tranzytowe nadawane do naszego kraju m.in. z Rosji i Chin. Towary nie mogą przejechać przez polsko-ukraińską granicę także w drugą stronę. O sprawie szeroko pisaliśmy w Kurierze.
- Przyjechaliśmy pod konsulat ze względu na dziwne zachowania władz Kolei Ukraińskich i władz państwowych blokujących przepływ towarów do Polski. Chcemy wręczyć panu konsulowi petycję do pana premiera Ukrainy z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i jak najszybsze rozwiązanie tego konfliktu - mówił Piotr Kobylarz, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" PKP w Zamościu.
I dodał: Ta sytuacja jest zagrożeniem dla utrzymania miejsc pracy, grozi nam tym samym redukcja etatów.
Według przedstawicieli spółki kolejowej, działania strony ukraińskiej doprowadziły do zakłócenia wymiany handlowej pomiędzy Polską a Ukrainą, co spowodowało spadek finansowy dla firm w obu państwach. Wg protestujących zachowanie przedstawicieli Kolei Ukraińskich jest niezrozumiałe, ponieważ wprowadzone zakazy nie są w żaden sposób uzasadnione w pracy eksploatacyjnej tras kolejowych. O tym m.in. napisali w petycji do premiera Ukrainy i złożyli ją na ręce pracownika konsulatu. Apelują w niej, by premier w trybie pilnym podjął działania w celu przywrócenia normalnego ruchu kolejowego na trasach do Polski i doprowadził do zniesienia istniejących ograniczeń.
- To jest ważna sprawa, jesteśmy tutaj w konkretnym celu, który dotyka pracowników LHS-u i całej kolei - mówił Marek Walewander, szef zamojskiej "Solidarności". - Potrafiliśmy pojechać do Brukseli, pojedziemy też i w inne miejsca. Proszę zwrócić uwagę, że nasz sąsiad oczekuje od nas pomocy, a sam wywołuje sytuacje, które godzą w interesy obu krajów, nie tylko pracowników. Dość upokorzenia, znosiliśmy bardzo wiele, teraz mówimy: dosyć.
- W tych lubelskich klubach już nie poimprezujesz! Zobacz listę
- Sentymentalny spacer po Lubelszczyźnie. Zobacz zdjęcia sprzed lat
- Miasto Czartoryskich. Największa nadwiślańska miejscowość między Krakowem a Warszawą
- Kraśnik da się lubić. Styczniowy spacer po mieście znanym w całym kraju. Fotorelacja
- Kolejne pary wyszły na parkiet. Tak bawili się uczniowie ZSE. Fotorelacja
- Sezon studniówkowy w pełni. Tak bawili się maturzyści z ZS nr 1 im. Grabskiego
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?