Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tomaszowski. Mury są „zdrowe”, ale zabytkowy dwór czasy świetności ma za sobą

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Zabytkowy dwór w Wierzbicy
Zabytkowy dwór w Wierzbicy Bogdan Nowak
Murowany dwór w Wierzbicy (dawniej gmina Uhnów, teraz Lubycza Król.) wybudował w 1846 r. Jan Lityński. Na pewno był on piękny, reprezentacyjny, okazały. Uwagę zwracał m.in. klasycystyczny portyk kolumnowy od strony podjazdu. Teraz gmach jest zdewastowany. Czy istnieje szansa, że wróci do dawnej świetności?

Losy budynku mogą obrazować skomplikowaną historię tych obecnie przygranicznych ziem. Przed 1914 r. Artur Romer, kolejny właściciel, zdecydował się na przebudowę gmachu. Wówczas m.in. nadbudowano tam piętro. Dwór został jednak zniszczony i splądrowany przez Kozaków podczas I wojny światowej. Potem był przez właścicieli pieczołowicie odnowiony i wyposażony w nowe meble. Przed dworem uwagę zwracał m.in. okazały gazon w kształcie kolistym. Budynek otaczały także stare drzewa.

Podczas II wojny światowej los znów nie był dla dworu łaskawy. Został on spalony przez oddziały UPA. Ponownie jednak uznano, iż należy go ratować. Po wojnie dwór został po raz kolejny odbudowany. Założono tam siedzibę miejscowego PGR. Funkcjonowała ona do końca lat 80. ub. wieku.

- W czasach PRL-u w dworze działała m.in. stołówka. Były tam także pokoje gościnne – wspomina jeden z mieszkańców Wierzbicy. - Przyjeżdżali tutaj różni ważni goście, ówcześni notable. Stąd wyruszali na polowania. Budynek nie prezentował się w latach 80. ub. wieku aż tak źle, ale już wtedy popadał powoli w ruinę. Teraz stoi pusty. Szkoda, bo jego ceglane mury są mimo wszystko zdrowe.

- Gdyby taki budynek istniał np. w Tomaszowie Lub. czy Hrubieszowie zaraz zostałby odnowiony i wykorzystany na jakieś centrum konferencyjne, restauracje czy hotel. Do Wierzbicy jednak turyści zaglądają niezbyt często. Chociaż ostatnio to się jakby trochę zmienia – dodaje inny mężczyzna. - A jednak ten zabytek powinno się ratować, znaleźć jakiś sposób na jego zagospodarowanie lub chociaż zabezpieczenie.

Marek Łuszczyński, burmistrz Lubyczy Król. również uważa, że gmach jest piękny, ważny i należałoby go ratować. - Niestety jest on własnością prywatną. Dlatego my jako samorząd niewiele możemy w tej sprawie zrobić – mówi burmistrz Marek Łuszczyński. - Jednak przy najbliższej okazji porozmawiam z właścicielem o tym, że warto byłoby w ten dawny dwór zainwestować. On na szczęście nadal jest pokryty blachą, która go chroni przed zalaniem. Gdyby nie to, sytuacja byłaby tam zupełnie inna...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto