Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Policja powiadomiona została o kradzieży kilkunastoletniego mitsubishi do której doszło przy ul. Nadrzecznej w Zamościu.
- 35-latek pozostawił niezabezpieczone i z uruchomionym silnikiem mitsubishi przed jedną z posesji, udając się do znajomej. Kiedy po chwili wyszedł z mieszkania, auta już nie było – relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka zamojskiej policji.
Chwilę później policja otrzymała zgłoszenie o kolizji w Pniówku. Uczestniczyło w niej skradzione auto. - Kierujący mitsubishi wjechał w ogrodzenie posesji, samochód wywrócił się, a kierowca oddalił z miejsca – dodaje.
37-letni mieszkaniec Zamościa wpadł w ręce funkcjonariuszy po kilkunastu minutach. - Ślady na ciele i odłamki szkieł tkwiące w ubraniu wskazywały na jego udział w zdarzeniu. Mężczyzna był nietrzeźwy – potwierdza rzeczniczka policji w Zamościu. Alkomat wskazał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieje. Za to co zrobił grozi mu do 5 lat więzienia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?