- Pracujemy zgodnie z obowiązującymi harmonogramami. Dostawy surowca do naszych odbiorców również realizowane są planowo - podkreśla Sławomir Krenczyk, dyrektor do spraw relacji z otoczeniem LW Bogdanka. Załogi zjeżdżają w mniejszych grupach. Pracownicy mają bezwzględny obowiązek wsiadania w maskach do klatek, którymi górnicy dojeżdżają na dno kopalni, zakaz stania w klatkach twarzą w twarz oraz używania rękawic ochronnych już podczas jazdy szybem, transportu kolejką podwieszoną i koleją podziemną.
Grupa LW Bogdanka jest jednym z największych pracodawców na Lubelszczyźnie. Zatrudnia blisko 5400 pracowników. Rocznie górnicy wydobywają spod ziemi ponad 9 mln ton węgla, który w większości zasila polskie elektrownie.
- Zbudowaliśmy kilkadziesiąt podziemnych punktów mycia rąk, rozszerzyliśmy dostępność płynów dezynfekcyjnych zarówno w miejscach pracy, jak i w łaźni, lampowni, biurach, pomieszczeniach socjalnych a także w toaletach, sklepach, stołówkach, wejściach do budynku itp. Wprowadzona została obowiązkowa kontrola temperatury ciała - wylicza przedstawiciel LW Bogdanka.
Temperaturę pracowników mierzą specjalnie zakupione w tym celu kamery termowizyjne. Obowiązkowe badanie temperatury ciała dotyczy pasażerów przewozów pracowniczych.
Regularnie dezynfekowane są klatki, którymi górnicy jeżdżą szybem, wagony podziemnych pociągów i kolejek transportowych. Aby minimalizować ilość skupisk ludzi i zachowań ryzykownych, władze kopalni wprowadziły całkowity zakaz używania popularnej wśród górników tabaki. W całej kopalni zostały wyłączone urządzenia obsługiwane dotykiem, takie jak kioski informacyjne, automaty sprzedażowe i inne. Pracownicy administracyjny zmienili spotkania wewnętrzne na telekonferencje. Część osób pracuje zdalnie. Nie są także przyjmowani interesanci.
- Jesteśmy przygotowani na natychmiastowe wdrożenie kwarantanny, a także na reakcję w innych sytuacjach kryzysowych. Przykładowo zorganizowaliśmy pomieszczenia umożliwiające odizolowanie osób, w przypadku których istnieje podejrzenie zakażenia – mówi Sławomir Krenczyk. I dodaje: - Pracujemy zgodnie z obowiązującymi harmonogramami. Dostawy surowca do naszych odbiorców również realizowane są planowo.
Wrotków pracuje
„Produkcja ciepła i energii elektrycznej nie jest zagrożona” - czytamy w komunikacie PGE Energia Ciepła, która jest właścicielem elektrociepłowni Lublin Wrotków. Zakład jest największym źródłem energii elektrycznej i cieplnej na Lubelszczyźnie. Zasila zarówno gospodarstwa domowe, jak i szpitale, obiekty użyteczności publicznej, instytucje i firmy.
- Nasza działalność ma szczególne znaczenie dla Lublina, w związku z tym wprowadziliśmy zmiany w organizacji pracy, gwarantujące bezpieczeństwo pracowników i stabilne dostawy energii i ciepła dla miasta. Powołany zespół na bieżąco monitoruje sytuację i nie ma obaw dotyczących zapewnienia ciągłości działania - mówi Paweł Okapa, dyrektor elektrociepłowni. Osoby, których charakter pracy na to pozwala zostały skierowane do pracy zdalnej z domu. Władze zakładu na bieżąco monitorują absencję chorobową. Spółka zapewnia odpowiednie środki dezynfekujące. Pracownicy są informowani o wszystkich zaleceniach Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w tym o profilaktyce oraz sposobie postępowania, w razie wystąpienia objawów chorobowych. Został także opracowany i jest na bieżąco weryfikowany plan funkcjonowania kluczowych jednostek organizacyjnych przy ponadstandardowej absencji.
„Jako zakład o charakterze strategicznym dla mieszkańców Lublina, elektrociepłownia jest w stałym kontakcie z lokalnymi służbami odpowiedzialnymi za monitorowanie sytuacji w kraju i w regionie” - informuje PGE.
- Kiedy to się skończy? Na pewno nie za dwa tygodnie
- Zoperowali pacjenta z zawałem i podejrzeniem koronawirusa
- Szyją maseczki dla szpitali. „Wystarczy maszyna i chęci"
- Młodzi łukowianie zaatakowali pochodzącą z Wietnamu kobietę
- Place zabaw i siłownie na powietrzu zamknięte
- Lublin w czasie epidemii: Puste ulice, place zabaw, parki
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?