Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niemal 4 tysiące kaczek padło z głodu. Ich hodowca trafił do aresztu

SJ
archiwum NM
Hodowca z gminy Sieroszewice bał się ptasiej grypy w swojej hodowli kaczek, a okazało się, że je... zagłodził. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za znęcenie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem hodowcy grozi nawet 5 lat więzienia

Na fermie kaczek w Zamościu na terenie gminy Sieroszewice podejrzewano drugie ognisko wirusa ptasiej grypy. To właśnie hodowca zgłosił się do Powiatowego Lekarza Weterynarii. Próbki trafiły do laboratorium. Okazało sie jednak, że w tym przypadku wykluczono ptasią grypę. Co było zatem przyczyną śmierci około 4 tysięcy kaczek na fermie w Zamościu? Powiatowy Lekarz Wenerynarii Dariusz Hyhs złożył zawiadomienie na policji o możliwości popełnienia przestępstwa. Już od początku mówiło się o zagłodzeniu kaczek.

Spośród stada liczącego 4 tysiące sztuk, przeżyło jedynie 112 kaczek. Pozostałe padły z głodu. Mężczyzna przyznał się do winy. Wyjaśnił prokuraturze, że kaczki miały otrzymywać 1300 kg pożywienia dziennie, a on podawał im 400 kg na dwa dni.

Mężczyźnie postawione zostały zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu dla mieszkańcy gminy Sieroszewice. Hodowcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto