Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagłośnili nieprawidłowości, ale proces przegrali. Zamojscy dziennikarze na cenzurowanym

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Małgorzata Genca/archiwum
Publikacja oświadczeń i wpłata po 7 tys. zł na cele charytatywne – taki obowiązek nałożył sąd na redaktora naczelnego i jedną z dziennikarek „Tygodnika Zamojskiego”. Tytuł przegrał proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych spółki PGK Zamość.

Publikacje „Tygodnika Zamojskiego” doprowadziły do naruszenia dobrego imienia Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zamościu – orzekł sąd. Wyrok w procesie cywilnym przed Sądem Okręgowym w Zamościu zapadł 19 maja.

Decyzją sądu, redaktor naczelny i autorka artykułów mają wpłacić po 7 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za krokiem” w Zamościu oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Hospicjum Santa Galla w Łabuńkach. Mają też opublikować w swojej gazecie oświadczenie.

„Wyrok jest nieprawomocny, ale cieszymy się niezmiernie, iż prawda wygrała, a jeszcze bardziej z tego, że dzięki niej, nałożona na winnych kara trafi na szczytny cel. Dwie tak ważne placówki dostaną środki finansowe, które wesprą ich działania i pozwolą zrealizować więcej zamierzeń” - czytamy w komunikacie PGK Zamość.

- Prasa jest instytucją, która patrzy władzy na ręce. Nie możemy przechodzić do porządku dziennego nad tym, że w spółce komunalnej dochodzi do nieprawidłowości. Wyrok uważam za skandaliczny – komentuje Michał Kamiński, redaktor naczelny „Tygodnika Zamojskiego”.

Prokuratura sprawdza

Pierwsza publikacja w „Tygodniku Zamojskim", ujawniająca nieprawidłowości w PGK, ukazała się w sierpniu 2018 r. Chodziło o uchybienia w przetargu na budowę farmy fotowoltaicznej. Spółka wybrała ofertę miejscowej firmy za 8,5 mln zł, odrzucając tańszą o 2 mln propozycję firmy z Gdańska.

Po tym artykule Rada Nadzorcza PGK skontrolowała przetarg, stwierdziła nieprawidłowości i zawiadomiła o nich prokuraturę. Dotychczasowy prezes został odwołany. Od tamtego czasu toczy się postępowanie „w sprawie”.

Gazeta publikowała kolejne teksty o nieprawidłowościach. Ostatni ukazał się w czerwcu 2019 r. Spółka komunalna żądała sprostowań i usunięcia tekstów. Autorka utrzymywała, że zastrzeżenia były bezpodstawne, ponieważ materiały zawsze były przygotowywane z należytą starannością.

We wrześniu przedstawiciele PGK złożyli w sądzie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciw zamojskiemu wydawnictwu. Zdaniem prawnika reprezentującego PGK, artykuły publikowane w tygodniku były „niezweryfikowane z punktu widzenia rzetelności dziennikarskiej w zakresie niegospodarności, przez co ukazany został nieprawdziwy obraz działalności PGK”.

W następnym miesiącu sąd zakazał „Tygodnikowi Zamojskiemu” publikowania artykułów na temat PGK. W obronie tygodnika stanęło Centrum Monitorowania Wolności Prasy. Wydawca odwołał się. Sąd drugiej instancji stwierdził, że nie ma mowy o naruszeniu dóbr osobistych spółki i odwołał zabezpieczenie. Sąd, który wydał ubiegłotygodniowy wyrok był innego zdania.

Rozstrzygnięcie jest nieprawomocne. Wydawca gazety zamierza odwołać się do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.

- Złożyliśmy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Będziemy się odwoływać licząc, że sprawiedliwości stanie się zadość - mówi Michał Kamiński.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nagłośnili nieprawidłowości, ale proces przegrali. Zamojscy dziennikarze na cenzurowanym - Kurier Lubelski

Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto