Niedziela (4 grudnia) była najlepszym czasem nie tylko do odpoczynku, ale i przedświątecznego handlowania. Dla wielu ten dzień, wolny od pracy, motywował nie tylko do rodzinnych spacerów, ale przy okazji stał się sposobnością do zrobienia niecodziennych zakupów.
Mikołaje przybyli tuż przedpołudniem. Mieszkańcy, którzy odwiedzili w tym czasie centrum miasta mogli zastanawiać się, skąd aż tylu posłańców dobra i radości znalazło się w jednym miejscu. Na zamojski Rynek MotoMikołaje wjechali przy szumie silników samochodów i motorów. Entuzjastycznie witani przez zgromadzonych, najwięcej frajdy sprawili dzieciakom obdarowując je cukierkami i pozując do wspólnych zdjęć. To były wzruszające chwile. Dzieciom świeciły się iskierkami szczęścia oczy, gdy MotoMikołaje z kaskami pełnymi słodyczy pochylali się nad nimi. Niestety, czas, choć przemiły, zdecydowanie zbyt szybko minął. MotoMikołaje odjechali bo gdzieś dalej na trasie czekały na nich inne dzieci.
O godz. 12 zaprezentowały się w swoim występie dzieci i młodzież z zespołu „Wiolinki”. Na godz. 13 oczekiwano z niecierpliwością, zwłaszcza autorzy świątecznych bombek, które przez dwa dni były wystawione na zamojskim Rynku, gdzie cieszyły swoim wglądem, a następnie poddano je ocenie. Wybrano głosami widzów (brawa) trzy najpiękniejsze bombki oraz dziesięć wyróżnień, o których zadecydowali: Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa (5) i Magdalena Dołgan (5), wiceprezydent miasta. Prezentowane świąteczne bombki konkursowe (po wyrażeniu zgody przez autorów prac) zostaną zawieszone na choince w zamojskim Ratuszu.
Finał Jarmarku Świątecznego zaplanowano na godz. 15. Aż 59 jeepów wjechało na zamojski Rynek by utworzyć choinkę. Na zakończenie pokazu wszystkie jeepy włączyły światła i klaksony.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?