Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo na cmentarzu w Hrubieszowie: 150 ran nożem dla 14 złotych

Joanna Nowicka
archiwum
Brutalne zabójstwo 30-latka z Hrubieszowa to sprawa z października ubiegłego roku. Dziś jest już po śledztwie i znany są szczegóły makabry. Ofiara otrzymała około 150 ciosów nożem. Zabójcom może grozić nawet dożywocie.

Śledztwo w tej sprawie jest już zakończone i zostało przekazane do Sądu Okręgowego w Zamościu. O rozbój przy użyciu noża i morderstwo oskarżonych jest dwóch mężczyzn z Hrubieszowa: 20-letni Mariusz N. i 21-letni Zbigniew D. - Zaczęło się od tego, że grupa młodych ludzi spożywała alkohol. Wśród nich był Mariusz N., Zbigniew D., 15-letnia dziewczyna i jeszcze dwóch młodych chłopaków. Skończył się alkohol, więc młodzież poszła do sklepu uzupełnić zapasy - informuje szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie, Artur Kubik.

Pod sklepem młodzi ludzie spotkali 30-letniego Piotra R. – również pijanego, z którym się zapoznali i nawiązali rozmowę. 30-latek chciał dołączyć do grupki, ale nikomu nie spodobał się ten pomysł i wywiązała się kłótnia. Gdy grupa opuściła teren sklepu, Piotr R. szedł za nimi. Nie rezygnował z pomysłu przyłączenia się do młodzieży. Przy skrzyżowaniu Polnej i Kolejowej młodzi ludzie pobili 30-latka. Ten jednak szybko się pozbierał i dalej szedł za nimi. Był zły i się odgrażał.

W momencie, gdy wszyscy byli przy furtce cmentarnej przy ul. Kolejowej, Zbigniew D. I Mariusz N. ponownie zaatakowali mężczyznę. Wyjęli nóż i zaczęli bez opamiętania zadawać ciosy – później okazało się, że zadali ich 150: w szyję i plecy. Napastnicy podawali sobie nóż i uderzali nim na zmianę. Na koniec poderżnęli ofierze gardło i zabrali mu z kieszeni 14 złotych.

- Po zbrodni mordercy zdjęli z Piotra R. ubrania (zostawili jedynie podkoszulek) i przeciągnęli zwłoki jakieś 200 metrów w głąb cmentarza. Tam je zostawili. Ubrania wrzucili do Huczwy – mówi Artur Kubik.

Ślady krwi i rzuconą obok pomnika, zakrwawioną bluzę zauważyła następnego dnia rano mieszkanka Hrubieszowa, która sprzątała groby bliskich. Spanikowana kobieta pobiegła do znajomej mieszkającej przy cmentarzu. Ta zawiadomiła Straż Miejską. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce znaleźli zwłoki mężczyzny.

W czasie śledztwa wyszło na jaw, że mężczyźni mieli na swoim koncie liczne kradzieże dokonywane na przestrzeni kilku lat przed październikową zbrodnią. Mariusz S. przyznaje się do winy, ale twierdzi, że nie pamięta zdarzenia. Zbigniew D. upiera się, że był przy pobiciu, ale nikogo nie zamordował. Mężczyznom grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto