MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miała być kreda, była kokaina. Koniec dużego śledztwa w sprawie przemytu w gdyńskim porcie

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Wideo
od 16 latnarkotyki
Ogromne ilości kokainy były w porcie w Gdyni w 2019 roku. W tej sprawie do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił akt oskarżenia wobec 13 osób, który jest zwieńczeniem wieloletniego śledztwa. Według treści międzynarodowa grupa przestępcza miała zajmować się przemytem i obrotem kokainy oraz opium. Kontenery z 40 tonami narkotyków podpisane były jako transport kredy.

40 ton kokainy w Gdyni

Calcium Carbonate - węglan wapnia. Taki napis widniał na kontenerach, w których znajdowało się aż 40 ton kokainy. Węglan wapnia to substancja bardzo popularna i legalna, ale nie jest kokainą. Mowa tutaj o kredzie, która może mieć różne zastosowania. Z listu przewozowego wynikało, że nadawcą towaru jest spółka kolumbijska, a odbiorcą polska spółka z siedzibą w Poznaniu.

ZOBACZ TAKŻE: Dziś rozpoczynają się matury. Na pierwszy ogień język polski

Kreda z Kolumbii wzbudziła podejrzenia pomorskiej KAS i CBŚP, jako że substancja ta jest produkowana także w Polsce oraz krajach sąsiednich. Sprowadzanie jej z Kolumbii było co najmniej niecodzienne.

Kokaina podpisana jako kreda. Jest akt oskarżenia

Po towar przyjechało pięciu mężczyzn z Niemiec. Czterech z nich było obywatelami Kolumbii, a jeden z nich obywatelem Iranu. CBŚP i KAS zaczęli ich obserwować i okazało się, że zamieszkali w posesji na terenie województwa wielkopolskiego. W dalszej części śledztwa zatrzymano 7 mężczyzn. Panujące na miejscu stężenie chemikaliów stwarzało zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, dlatego do akcji wkroczyli funkcjonariusze Straży Pożarnej.

Po kilku godzinach oczyszczania obiektu wkroczyli policjanci. Okazało się, że w środku znajduje się fabryka kokainy. Śledczy zabezpieczyli około 10 kg gotowej kokainy o czystości 83 procent, która miała trafić do Niemiec. Przejęto także około 600 litrów zawiesiny zawierającej kokainę z której można było wytworzyć kolejne 16 kilogramów narkotyku, jak również, kilkaset litrów różnego rodzaju chemikaliów, aparaturę laboratoryjną, a nawet specjalistyczną prasę hydrauliczną z formą zawierającą logo kartelu kolumbijskiego.

Osoby te wspólnie z dwoma Polakami zorganizowały laboratrium do wytwarzania kokainy. W trakcie śledztwa ustalono, że członkowie grupy przemycili z Królestwa Niderlandów do Wielkiej Brytanii 40 kg opium, jak również dokonali przemytu do Polski a następnie wyeksportowali z Polski do Kanady i Wielkiej Brytanii kolejnych 40 kg opium.

Według ustaleń oskarżeni mieli sprowadzić z Kolumbii do Polski prawie 1,8 tony kokainy w okresie od lutego 2016 roku do grudnia 2019 roku. W związku z tym prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia kończący śledztwo w tej sprawie.

Oskarżeni (w sumie 13 osób) usłyszeli m.in zarzuty przemytu znacznej ilości środków odurzających, międzynarodowego obrotu znaczną ilością środków odurzających, a także wytwarzania kokainy poprzez jej chemiczne wyodrębnianie z mieszaniny z węglanem wapnia. Ośmiu z nich odpowie za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Za zarzucane im czyny grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 20 lat.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miała być kreda, była kokaina. Koniec dużego śledztwa w sprawie przemytu w gdyńskim porcie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto