Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masowa wycinka drzew w Czechach. Gołe góry nie zatrzymają fali powodziowej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Góry w rejonie czeskiego Jindruchova widoczne z Kopy Biskupiej. Rozległe tereny są już zupełnie pozbawione drzew.
Góry w rejonie czeskiego Jindruchova widoczne z Kopy Biskupiej. Rozległe tereny są już zupełnie pozbawione drzew. Jakub Strauchmann
Masowa wycinka lasów świerkowych w Republice Czeskiej zaczęła się trzy lata temu. To może zwiększyć falę powodziową, zwłaszcza latem. Dotrze ona także na Opolszczyznę.

Czeska prasa informuje, że czeski Instytut Hydrologiczny instaluje nowe punkty pomiarowo – obserwacyjne w miejscach, gdzie w górach doszło do szczególnie dużych wycinek drzewostanów świerkowych.

Takie punkty powstaną w znanych turystom miejscach – w okolicy Skritka w Górach Rychlebskich, Rejviz w Jesenikach czy nad wioską Jindrichov w czeskiej części Gór Opawskich.

Urządzenia będą mierzyć wielkość opadów, wilgotność gleby i prędkość przepływu wody w środowisku, aby w przyszłości ułatwić modelowe przewidywanie skutków różnych zjawisk pogodowych.

Masowa wycinka lasów świerkowych w Republice Czeskiej zaczęła się trzy lata temu w Jesenikach, przy polskiej granicy, ale obecnie obejmuje już cały kraj.

To efekt zmian klimatycznych, suszy, a w ostatniej fazie masowej gradacji kornika. Wycinki w górach tworzą pełne zręby na wielohektarowych powierzchniach, w efekcie powstają wielkie wylesione zbocza.

Mieszkańcy górskich wiosek skarżą się, że są bardziej narażeni na wiatr i brak wody. Taki teren ma bardzo ograniczone możliwości retencji wody w czasie opadów. Woda z deszczu nie jest zatrzymywana w koronach drzew, w mniejszym stopniu przenika do gleby, tylko szybko spływa w dół po gołym zboczu.

- Skala wycinek w przygranicznych lasach Czech może już stanowić zagrożenie powodziowe także dla terenów w Polsce – przyznaje Andrzej Kwarciak, zastępca nadleśniczego w Prudniku.

Najbardziej ryzykowne są ulewne deszcze w okresie letnim, gdy mogą powstawać nagłe i intensywne fale powodziowe w zlewiskach potoków, które po kilkunastu kilometrach przekraczają granicę z Polską. Narażony jest choćby Złoty Potok, rzeka Osobłoga, Biała Głuchołaska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto