1 z 5
Następne
„Mamy twarde karki, ale gorące serca”. Dzień po tragedii w Przewodowie
- Byłem wtedy w domu. Oglądałem telewizję, kiedy usłyszałem, że zagrzmiało. Myślałem, że to burza idzie. Wyciągnąłem zatem antenę z telewizora i wtyczki z kontaktów – wspomina Ryszard Makochon. Na zdjęciu w środku. Pierwszy z lewej to: Marian Przytuła, a trzeci z lewej - Leszek Jurczak