Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Zakażeń jest mniej, ale walka nadal trwa. Największym zagrożeniem może być Omicron

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Iwona Burdzanowska/Archiwum
Wojewoda odmraża łóżka covidowe, ale pomimo spadku pacjentów są to działania ostrożne. Powód? Przygotowania związane z ewentualną piątą falą wywołaną Omicronem.

– Na razie nie ma potwierdzonej informacji o przypadku zakażenia tym wariantem w naszym regionie – informuje wojewoda lubelski Lech Sprawka. Dodaje jednak, że nie da się z całą pewnością wykluczyć jego obecności, ponieważ zakażony może przechodzić infekcję bezobjawowo. Aby jak najwcześniejszej wykryć nową mutację, są prowadzone badania. – Każdego dnia typowane są próbki, następnie bada się je w specjalnie akredytowanych laboratoriach, w których sekwencjonuje się nową mutację. Próbki wybiera się na podstawie objawów towarzyszących skierowaniu na test, a zajmuje się tym inspekcja sanitarna.

Według stanu na wczoraj (29 grudnia) na godzinę 9 zajętych covidowych łóżek było 980, wszystkich rozwiniętych natomiast 1763.

– Zachowujemy znacznie większy bufor, żeby być przygotowanymi w każdej chwili na ewentualność znacznego wzrostu osób hospitalizowanych, zgodnie z ostrzeżeniami Światowej Organizacji Zdrowia, że liczba pacjentów może być stosunkowo wysoka. Dlatego pomimo aktualnego spadku liczby pacjentów covidowych utrzymujemy szpital tymczasowy – tłumaczy wojewoda.

Wczoraj minął równy rok działalności szpitala na Targach Lublin.

– 29 grudnia 2020 r. przyjęto tu pierwszego pacjenta. Łącznie było ok. 1000 hospitalizacji, ponad połowa z nich miała miejsce podczas tzw. czwartej fali. Najstarszy hospitalizowany tutaj pacjent miał 94 lata, najmłodszy 19 – podsumowuje Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1, pod patronatem którego funkcjonuje tymczasowa placówka.

W ciągu mijającego roku walkę z covidem przegrało w nim 66 osób.

Łączna liczba zmarłych zakażonych COVID-19 od wybuchu pandemii to 6 747. Większość, bo niemal 5 tysięcy z nich, to śmieci z roku 2021.

– W dalszym ciągu mamy wysoki poziom zgonów. Gdybyśmy liczyli ich wskaźnik w czwartej fali, to u nas jest najwyższy w kraju, czyli ponad 3 zgony na 1000 mieszkańców. To wysoka wartość w odróżnieniu od tych, z którymi mieliśmy do czynienia w trzeciej fali – wylicza Sprawka.

W porównaniu tydzień do tygodnia według wczorajszych danych liczba zakażeń spadła o 19. Wojewoda prognozuje jednak, że w najbliższych dniach potwierdzonych przypadków może przybywać.

– Trzeba się liczyć z tym, że możemy mieć nałożony efekt podwójny: z jednej strony skutek spotkań świątecznych, a z drugiej coraz większa liczba przypadków zakażeń Omicronem, który jak pokazują przykłady z krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych, powoduje gwałtowne wzrosty zarażonych sięgające rekordowych liczb – twierdzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto