– Były u nas już różne zwierzęta: pisklęta, jeże, sówka ze złamaną łapką, ale to pierwszy przypadek, kiedy trafiła do nas kura – mówiła Jolanta Skowronek z Lubelskiego Animalsa.
Kura, której nadano imię Kazia została znaleziona przy ul. Akademickiej w sobotę (6 lutego). Była skrępowana reklamówką w taki sposób, że nie mogła poruszać ani łapkami, ani skrzydłami. Mężczyzna, który ją znalazł, zgłosił sprawę do Stowarzyszenia Lubelski Animals. Do zmarzniętej Kazi przyjechał lekarz weterynarii. W lecznicy Kazia otrzymała specjalistyczną pomoc.
– Była w kiepskim stanie, wycieńczona, miała biegunkę spowodowaną przez pasożyty, odwodniona. Dostała odpowiednie leki i obecnie czeka na wypis do domu – mówiła Jolanta Skowronek.
Po publikacji postów o kurze Kazi, na Facebooku Lubelskiego Animalsa wiele osób zgłosiło się z chęcią zaadoptowania kury. Wśród nich znaleźli się także ci, którzy już od długiego czasu współpracują ze Stowarzyszeniem i pomagają zwierzętom. Dzięki temu Kazia bardzo szybko znalazła nowy dom, a o tym kiedy się w nim znajdzie – zadecydują weterynarze.
Lubelski Animals stara się pomóc wszystkim zwierzętom, a cały zysk z leczenia komercyjnego jest przeznaczony na leczenie bezdomnych zwierząt. Ponadto stowarzyszenie promuje adopcję zwierząt.
Polub nas na FB
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?