Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy Ojczyzna była w potrzebie. Syn żołnierza września 1939 roku dostał jego nieśmiertelnik. Po 83 latach!

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Fragment odnalezionego nieśmiertelnika. Ta niepozorna blaszka była początkiem wzruszającej, rodzinnej historii
Fragment odnalezionego nieśmiertelnika. Ta niepozorna blaszka była początkiem wzruszającej, rodzinnej historii Express Bydgoski
- To dla mnie i mojej rodziny piękne, wzruszające – mówi 70-letni Edward Kaczyński z Horodła. - Mój tato, gdy jeszcze żył, opowiadał o wrześniowych walkach z 1939 r. w których brał udział. Teraz ta jego opowieść wróciła do nas w nietypowej formie. Jak? Na drugim końcu Polski znaleziono nieśmiertelnik ojca z czasów wojny. Stracił go zapewne podczas bitwy.

Nieśmiertelnik to niepozorna blaszka noszona przez żołnierzy. Gdy wojak zginie lub zostanie raniony ma on ułatwić jego identyfikację. Takie „znaki tożsamościowe” były w polskiej armii noszone od 1920 r. Jak mówi Edward Kaczyński, dzięki jednemu z nich rodzinna historia „zatoczyła wielkie koło”.

Naboje wystrzelał

Nieśmiertelniki wykonywano w polskim wojsku z blachy cynkowej. Od 1931 r. były owalne. Miały wymiary 40 na 50 mm . Na ich awersie wybijano imię i nazwisko żołnierza oraz skrót „nazwy wyznania”. Na rewersie tłoczono m.in. numery karty ewidencyjnej wojaka oraz rok jego urodzenia. Taki nieśmiertelnik miał zawieszony na szyi Leon Kaczyński (ur. 6 listopada 1913 r,), syn Jana i Apolonii z Zająców z parafii Horodło gdy wyruszał na front.

- Mój tato przeszedł szkolenie wojskowe w w Równem. Rok przed wybuchem II wojny światowej wrócił do cywila. Gdy jednak Ojczyzna była w potrzebie, znów został powołany – opowiada Edward Kaczyński, syn Leona. - Trafił do jednostki z Włodzimierza Wołyńskiego. Stamtąd ruszył walczyć z Niemcami.

Edward Kaczyński nie pamięta w jakiej formacji służył jego ojciec. Można się jednak domyślać, że chodzi o 27 Pułk Artylerii Lekkiej z Włodzimierza Wołyńskiego. Mobilizację alarmową ogłoszono w tej jednostce w nocy z 13 na 14 sierpnia 1939 r. Pierwsze transporty z żołnierzami wyruszyły w kierunku Bydgoszczy już dwa dni później. 1 września pułk znalazł się w rejonie: Ocypel-Lubichowo-Osowo-Osieczno. Dostał jednak rozkaz wycofania się na południe: jako odwód Armii „Pomorze”.

- W pierwszych dniach września doszło do ciężkich walk pod Koronowem. Stanowiły one część większej bitwy w Borach Tucholskich – tłumaczy dr Jarosław Pałka, historyk wojskowości związany z Domem Spotkań z Historią. - Tam wojska niemieckie okrążyły oddziały 9 i 27 Dywizji Piechoty.

27 pal wchodził w skład 27 Dywizji Piechoty (a ona była częścią Armii „Pomorze”).

Ocalić od zapomnienia

- Ojciec opowiadał, iż trafił wraz innymi żołnierzami do Chojnic w okolicach Bydgoszczy. Tam stacjonowali w starej cegielni. Potem wyruszyli do Koronowa, gdzie walczyli z najeźdźcami. Nasi zostali tam rozbici, rozbrojeni. Ojciec wspominał ten moment – mówi pan Edward. - Niemcy rzucili go na ziemię i kazali rozpiąć pas. Opowiadał, że miał już pustą ładownicę, bo naboje wystrzelał. Trafił do niewoli. Przebywał potem w niemieckim stalagu w Neubrandenburgu.

Leon Kaczyński przeżył niewolę. Wrócił do rodzinnej wsi. - Pamiętam, że często gotował nam krupnik z kaszy jęczmiennej, taki jak w wojsku. Mieszkaliśmy razem. Zmarł gdy miał ponad 80 lat – opowiada Edward Kaczyński. - Myślę, że swój nieśmiertelnik zgubił w 1939 r., gdy był przez Niemców rozbrajany.

Po 83 latach ów identyfikator wrócił do Horodła. W jaki sposób? Stowarzyszenie Historyczno-Archeologiczne „Bractwo” z Nowej Wsi Wielkiej zorganizowało I Zlot Poszukiwaczy Bitwy pod Koronowem (pow. bydgoski). Wówczas Michał Wróblewski, jeden z uczestników zlotu znalazł połowę nieśmiertelnika. Odczytano na nim imię i nazwisko oraz nazwę miejscowość z której pochodził jego właściciel. Rozpoczęły się dalsze poszukiwania. Zajęła się tym Dorota Bartoszewicz, która prowadzi na FB profil pod nazwą „Ocalić od zapomnienia”. O znalezisku pisał także Wojciech Mąka z Expressu Bydgoskiego. Tak odnaleziono akt chrztu żołnierza, a potem... Edwarda Kaczyńskiego z Horodła. W sobotę (29 października) ów zabytkowy przedmiot został mu przekazany.

- Teraz przechowuję połówkę nieśmiertelnika w specjalnej szkatułce. Wraz ze zdjęciem ojca – podkreśla Edward Kaczyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto