- Wróciliśmy, a najtrudniejsze za nami – informuje Marta Brzeczka, mama Frania. - W Austrii profesor Mair dokonał niemożliwego. Operacja udała się bez komplikacji, a Franio bardzo szybko doszedł do siebie. Opieki medycznej w Linz w żadnym stopniu nie można porównać do Polski. To przykre, ale w Austrii pokazano Nam, że pacjenta i jego rodziców można traktować inaczej, z sercem, po ludzku.
CZYTAJ TEŻ:
To jednak nie koniec walki o zdrowie Frania. - Wielu ludzi myśli, że to, że jesteśmy po operacji serca to koniec naszej drogi z walką o zdrowie – dodaje mama. - Tak naprawdę to dopiero początek, z tym, że teraz będzie nam już łatwiej. Przez najbliższy miesiąc musimy całkowicie izolować się od ludzi. Każda infekcja może dla Frania być śmiertelnie niebezpieczna, bo może dojść do infekcyjnego zapalenia wsierdzia.
- Oczywiście potrzebujemy również czasu, bo powrócić do pełnej sprawności fizycznej. Będziemy teraz pod opieką kardiologa z Gdańska, gdzie regularnie będziemy jeździć na kontrolę – pisze pani Marta. - Oczywiście wszelkie wyniki badań będą przesyłane celem konsultacji do Austrii. Gdy już dostaniemy zielone światło na powrót do ćwiczeń fizycznych będziemy mogli wrócić na rehabilitację. Franek ma półtora roku, a nadal nie potrafi samodzielnie usiąść, nie wspomnę już o raczkowaniu czy chodzeniu. Także dużo pracy przed nami. Mam nadzieję, że te nieprzyjemne doświadczenia czynią nas silniejszymi, a już niedługo Franio będzie mógł dorównać swoim rówieśnikom.
Franek to mały chłopczyk ze Szczecinka na leczenie którego zbierano pieniądze kilka miesięcy. Zależy od niej zdrowie i życie, ale trzeba było uzbierać aż 440 tysięcy złotych. Chłopczyk od urodzenia musiał walczyć już o pierwszy oddech. Oprócz wady serca w postaci Tetralogii Fallota zdiagnozowano również niedrożność przewodu pokarmowego, trzustkę obrączkowatą, która uciskając dwunastnicę, spowodowała niedrożność oraz niedokonany zwrot jelit, a także zespół Williamsa.
Jego historia poruszyła mieszkańców regionu. Nie sposób zliczyć wszystkie akcje pomocowe, a wielką pomocą okazał się szczecinecki youtuber Medusa zebrał na leczenie Frania ponad 153 tysiące zł.
Pasta jajeczna z awokado
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?