Dyrektorka specjalnego ośrodka ukarana naganą z ostrzeżeniem

Komisja dyscyplinarna dla nauczycieli przy Kuratorium Oświaty w Łodzi zakończyła postępowanie wobec Gabrieli Burzyńskiej, dyrektorki Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Piotrkowie decyzją o nałożeniu kary nagany z ostrzeżeniem. Decyzja nie jest prawomocna - dyrektorka odwołała się do komisji działającej przy Ministerstwie Edukacji Narodowej.

Zawiadomienie o tym, że w ośrodku mnoże dochodzić do zaniedbań, które odbiają się na bezpieczeństwu podopiecznych, kuratorium oświaty otrzymało od rodzica jednego z uczniów w marcu ub. roku. Ojciec 13-letniego niepełnosprawnego chłopca podnosił, że w korytarzu internatu ośrodka doszło do próby gwałtu na jego synu przez innych podopiecznych, a ponadto w ośrodku mogły mieć miejsce inne przypadki molestowania seksualnego, przemocy, czy wymuszania przez niektórych uczniów pieniędzy od młodszych dzieci.

Sprawa została skierowana do rzecznika dyscyplinarnego i wszczęto postępowanie wyjaśniające. Kuratorium stwierdziło wiele nieprawidłowości, jak brak odpowiedniego nadzoru pedagogicznego, zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom, nieodpowiedniego kształcenia uczniów z niepe-łnosprawnością intelektualną, niepowiadamianie rodziców o zdarzeniach na terenie szkoły i brak odpowiedniej pomocy psychologiczno - pedagogicznej dla uczniów. Dyrekcja ośrodka otrzymała zalecenia naprawienia tych uchybień i szczególnego nadzoru pedagogicznego nad pracą dwóch nauczycieli.

Po tym, jak komisja dyscyplinarna zawiadomiła piotrkowski magistrat o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym wobec dyrektor Burzyńskiej dotyczącym naruszenia praw i dobra dziecka, prezydent Krzysztof Chojniak zawiesił ją w pełnieniu funkcji. Odwołała się do odwoławczej komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli działającej przy ministrze edukacji narodowej i ta uchyliła decyzję o zawieszeniu.

Ostatecznie komisja dyscyplinarna przy KOw Łodzi wydając orzeczenie o nałożeniu kary nagany z ostrzeżeniem na dyrektorkę SOSW w Piotrkowie ustaliła, że działania dyrektorki mające uniemożliwić sytuacje, w których dochodziło do molestowania seksualnego wychowanków były niewystarczające i nie do końca prawidłowo oceniła tę sytuację. Ponadto - jak stwierdzono - źle sprawowała nadzór nad pracą wicedyrektora odpowiedzialnego za bezpieczeństwo dzieci. - Nie chodzi przy tym o to, że nie podejmowała działań, czy całkiem ich zaniechała, ale o to, że były one niewystarczające - mówi Dorota Derecka, rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy KOw Łodzi.
Kara nagany z ostrzeżeniem kończąca postępowanie dyscyplinarne jest nieprawomocna. Gabriela Burzyńska odwołała się od niej do odwoławczej komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli przy ministrze edukacji narodowej. Z karą, jak i jej uzasadnieniem nie zgadza się. Oczekujemy na jej stanowisko.