Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Zbigniew Stonoga złoży doniesienie na prezydenta Zamoyskiego?

Joanna Nowicka
Zbigniew Stonoga chciał wyjaśnień od prezydenta Zamoyskiego w związku z węzłem kanalizacyjno-wodnym na jego działce przy ul. Lwowskiej.
Zbigniew Stonoga chciał wyjaśnień od prezydenta Zamoyskiego w związku z węzłem kanalizacyjno-wodnym na jego działce przy ul. Lwowskiej. JN
Wszystko wskazuje na to, że tak. Znany z walki z fiskusem za pomocą wulgarnych banerów Zbigniew Stonoga chciał wyjaśnień od prezydenta Zamoyskiego w związku z węzłem kanalizacyjno-wodnym na jego działce przy ul. Lwowskiej. Odpowiedzi nie dostał, więc postanawia skierować sprawę do prokuratury.

Sprawa węzła kanalizacyjno-wodnego na działce przy Legionów, gdzie jeszcze rok temu mieścił się salon fiata, ma związek z podatkiem, który nalicza miasto przedsiębiorcy. Jak informuje Zbigniew Stonoga, co miesiąc ma płacić 5 tys. zł. Ta kwota jest dla niego nie do przyjęcia z uwagi na to, że nie prowadzi tu już żadnej działalności gospodarczej.

- Płaciłem 5 tys. zł. jeszcze przez cztery miesiące po zamknięciu salonu. Potem przestałem. To haracz – mówi przedsiębiorca.

W tej sytuacji Stonoga postanowił przypomnieć Urzędowi Miasta i Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej o węźle kanalizacyjno-wodnym, który leży na jego działce i służy miastu. Stonoga zwrócił się w ubiegłym tygodniu w tej sprawie do PGA i Marcina Zamoyskiego. W jego opinii, węzeł jest tam bezprawnie bez „uprzedniego ustanowienia służebności części nieruchomości urządzeń wodnokanalizacyjnych przez spółkę ” i ogranicza funkcjonalność działki. W piśmie skierowanym do włodarza miasta przedsiębiorca pytał jakie działania podjął ten, by „uchylić skutki bezprawnego korzystania” z jego nieruchomości.

Podobne pismo przedsiębiorca wysłał do PGK. Prezes spółki miał kontaktować się z nim telefonicznie. Z kolei prezydent nie odpowiedział na pismo, więc Zbigniew Stonoga zapowiada, że złoży zawiadomienie do prokuratury ze wskazaniem, że Marcin Zamoyski nie dopełnił obowiązków.

Mimo naszych próśb, na razie nie udało nam się do tej pory uzyskać komentarza zamojskiego Urzędu Miasta.

Przypominamy, że o przedsiębiorcy zrobiło się głośno w ubiegłym roku, w lutym. Wtedy zamojski salon Fiata przejął właśnie Stonoga a potem odsprzedał go spółce Car Management, której jest współwłaścicielem. Taka transakcja pozwoliła na staranie się o zwrot podatku. Wg wyliczeń przedsiębiorcy – 1,9 mln. zł. Późniejsza kontrola miała potwierdzić, że kwota jest prawidłowa a fiskus wysłał pismo, że Zbigniew Stonoga dostanie zwrot podatku. zarządcy spółki poczynili zatem inwestycje, np. zakup samochodów. Salon miał się rozwijać. Jednak 24 maja z Urzędu Skarbowego Warszawa Targówek przyszło pismo z informacją, że wypłata należnego podatku zostaje wstrzymana.

Wtedy biznesmen nagłośnił sprawę za pomocą wulgarnych banerów na salonie, który ostatecznie zamknięto.

Z kolei niedawno Stonoga ogłosił w Internecie, że sprzeda zamojską nieruchomość…. Za złotówkę: Czytaj szczegóły


Polub zamosc.naszemiatso.pl na Facebooku!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto