„Chodzi o zasadę”. Radni sprzeciwiają się budowie wieży telekomunikacyjnej w ścisłej zabudowie

- Podzielamy obawy wyrażone przez mieszkańców osiedla – mówił Piotr Błażewicz, przewodniczący zamojskiej Rady Miejskiej podczas ostatniej sesji. - Oni złożyli do nas petycję w tej sprawie. Wyszliśmy naprzeciw ich oczekiwaniom. Stąd stanowisko rady.

Wojciech Matwiejczuk, wiceprzewodniczący RM zaapelował podczas obrad, żeby stanowisko (przyjęte w formie uchwały) zostało skierowane do wojewody lubelskiego, ale także do posłów z naszego regionu. - Działania podejmowane są przez inwestora w oparciu o określoną ustawę – tłumaczył radnym. - Jest takie zagrożenie, że przepisy nie uwzględniają interesów społecznych. Chodzi o to, żeby mieszkańcy mieli prawo opiniowania już na pierwszym, najwcześniejszym etapie. Teraz nie mają takiej możliwości.

O tej sprawie już pisaliśmy. Postępowanie w sprawie budowy wieży telekomunikacyjnej zostało wszczęte w Wydziale Budownictwa i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Zamościu. Wniosek w tej sprawie złożyła jedna z warszawskich spółek. Jej przedstawiciele starają się o budowę konstrukcji o wysokości 50 metrów na jednej z działek przy ulicy Braterstwa Broni w Zamościu.

Dowiedzieli się o tym okoliczni mieszkańcy. Wywołało to ich oburzenie. Podzielają je zamojscy radni miejscy. W tej sprawie przygotowano specjalne „stanowisko”, które zostało przegłosowane na ostatniej sesji RM (za było 21 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu).

„Inwestor nie przeprowadził żadnych konsultacji społecznych z mieszkańcami ani właścicielami działek położonych w sąsiedztwie, ani też z zarządem osiedla Karolówka” – czytamy w stanowisku zamojskiej RM. „Nie przedstawił mieszkańcom badań, ekspertyz i pomiarów jaki wpływ będzie miała przedmiotowa inwestycja na życie i zdrowie mieszkańców”.

Nie tylko o to chodzi. Okoliczni mieszkańcy obawiają się m.in., że inwestycja może mieć negatywny wpływ na ich zdrowie i życie. Boją się – jak czytamy - chorób nowotworowych, ale także zaburzeń nastroju, bezsenności i kłopotów z koncentracją. Ludzie obawiają się także ewentualnego spadku wartości nieruchomości w tej części miasta.

Podczas obrad zamojskiej RM radny Marek Walewander dopytywał się jednak czy są jakieś konkretne ekspertyzy w sprawie ewentualnej szkodliwości wieży. Dowiedział się, że zamojska RM takimi dokumentami nie dysponuje.

- Nie jesteśmy przeciwni telekomunikacji i przekaźnikom telekomunikacyjnym – podsumował podczas obrad Sławomir Ćwik, zamojski radny miejski. - Jednak powstanie (jeśli inwestor przejdzie przez całą procedurę – przyp. red.) bardzo wysoka wieża w ścisłej zabudowie mieszkaniowej, jednorodzinnej. Chodzi nam o zasadę.