Biłgoraj. Radny skazany za to, że służbową kasą zapłacił za sesję ślubną

Wyrok w Sądzie Okręgowym w Zamościu zapadł we wtorek i był już drugim w sprawie Michała F. W pierwszej instancji (wyrok zapadł jeszcze pod koniec 2018 roku) sąd skazał F. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zakaz zajmowania stanowisk w organach samorządowych przez okres pięciu lat.

Dodatkowo Michał F. miał zapłacić 7,2 tys. zł grzywny, 2660 zł na rzecz Ośrodka Sportu i Rekreacji w Biłgoraju i jeszcze ponad 3 tys. zł jako pokrycie kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy podtrzymał ten wyrok.

O co był oskarżony Michał F.? Sprawa zaczęła się w 2013 roku, kiedy to F. będąc dyrektorem biłgorajskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zapłacił pieniędzmi z kasy ośrodka za własną sesję ślubną.

Ujawnienie afery oraz to, że F. został oskarżony przez prokuraturę nie przeszkodziło mu jednak w robieniu kariery politycznej. Nadal był członkiem Prawa i Sprawiedliwości a w 2018 roku został wybrany na radnego powiatu biłgorajskiego. Tak było nawet po pierwszym, nieprawomocnym wyroku sądu.

Teraz sytuacja się zmieniła. - Pan Michał złożył rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości i ta rezygnacja zostanie przyjęta - deklaruje Andrzej Szarlip, lider PiS w powiecie biłgorajskim i jednocześnie biłgorajski starosta.

Co do kolejnego elementu wyroku, czyli zakazu zajmowania stanowisk w organach samorządowych to sprawa też jest przesądzona. F. straci mandat radnego.

- Jeśli istnieją przesłanki prawne, według których pan radny nie może pełnić mandatu to na pewno tego nie będzie robił. To jest jednak sprawa dla Rady Powiatu i komisarza wyborczego - dodaje Szarlip.

W podobnym tonie wypowiada się przewodniczący rady Marian Kurzyna. - Nie znam dokładnie sprawy i orzeczenia sądu, ale na pewno postąpimy zgodnie z przepisami - zapowiada.