Zapytany przez Nowiny, czy bardziej czuje radość, czy jednak pewien niedosyt, iż tak niewiele zabrakło do zwycięstwa w pierwszej turze, prezydent Fijołek odpowiedział, że jest zadowolony z wyniku jaki osiągnął.
- Przede wszystkim czuję radość, bo 45 procent dla prezydenta, który rządził tylko przez pół kadencji i w bardzo trudnych czasach od pandemii, przez wojnę aż po kryzys inflacyjny i wiele innych rzeczy, wiec z tego punktu widzenia to jest radość. Oczywiście chciałoby się mieć te 4 czy 5 procent więcej i wygrać w pierwszej turze. Zabieram się do pracy, żeby rozmawiać z mieszkańcami dalej, pytać i zachęcać do tego, żeby zagłosowali. Mam wrażenie, że część została jeszcze w domach, może sądząc, że jest wynik przesądzony, będę zachęcał do tego żeby za 2 tygodnie koniecznie pójść do wyborów i zagłosować.
Prezydent zadeklarował rozmowę z elektoratem pozostałych kontrkandydatów z dalszych miejsc.
Urzędujący prezydent nie ma co liczyć na poparcie Konfederacji, której kandydatka zapowiedziała że na pewno nie poprze Konrada Fijołka, a co do jego kontrkandydata to się zastanowi.
- Jak na pierwszy mój start w wyborach to wynik ponad 7-procentowy na pewno mnie cieszy. Staram się z ludźmi i wspierać ich kiedy dzieje się coś niedobrego. Ten wynik mobilizuje mnie do dalszej ciężkiej pracy na rzecz Rzeszowa i regionu – powiedziała Karolina Pikuła.
Obecny w jej sztabie poseł Grzegorz Braun stwierdził, że Pikuła musiała zmierzyć się z czterema mężczyznami i jej wynik jest bardzo dobry oraz, że to lider na kolejne wybory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?