Radni PiS krytykują projekt budżetu Zamościa na 2017 r.

W spotkaniu uczestniczyło sześciu z ośmiu radnych Klubu PiS oraz poseł Sławomir Zawiślak. W pierwszej części spotkania przybyli dziennikarze zostali poinformowani o podjętych działaniach w sprawie podatków od nieruchomości w 2017 r.

– Klub Radnych PiS zwrócił się do pana prezydenta Andrzeja Wnuka z prośbą o pozostawienie stawek podatków od nieruchomości w 2017 roku na poziomie stawek obowiązujących w roku 2016. Nasze stanowisko merytoryczne zostało poparte przez innych radnych. Podwyżek stawek podatkowych w roku 2017 nie będzie – oświadczył Szczepan Kitka, sekretarz Klubu Radnych PiS.

Poprawki do budżetu nie przeszły
W drugiej części spotkania radni PiS w Zamościu poinformowali o 25 złożonych wnioskach, które w większości nie zostały uwzględnione w budżecie na 2017 rok. Jednocześnie radni przypomnieli, że prezydent zaakceptował program samorządowy PiS, gdy kandydował na urząd Prezydenta Miasta i mają prawo oczekiwać, że będzie on realizowany.

– Klub Radnych PiS podnosił wiele społecznych inicjatyw oraz prób zmian w budżecie Zamościa. Nie spotkały się one jenak z akceptacją Pana Prezydenta – podkreślał Jan Obszański, przewodniczący Klubu Radnych PiS.

Cele rozmijając się?
Radni PiS już w październikowym oświadczeniu i apelem "z serca", podpisanym przez Jana Obszańskiego, Szczepana Kitkę i Dariusza Zagdańskiego, wskazywali, że są otwarci na współpracę z prezydentem Andrzejem Wnukiem w oparciu o merytoryczne, przygotowane i przekazywane wcześniej do konsultacji materiały oraz na demokratycznych zasadach, dających radnym PiS prawo do odrębnego stanowiska służącego rozwojowi Zamościa i dobru wspólnemu mieszkańców, których reprezentują.

– Od jakiegoś czasu nasze cele rozmijają się. Od początku byliśmy częścią grupy, które wspierała projekty Pana Prezydenta. Jednak istnieje coraz więcej rozbieżności w wizji i realizacji programu samorządowego PiS. Myślę, że uchwała przystankowa była przyczynkiem, że nasze stanowiska zaczęły się różnić. Jest bardzo trudno uzyskać większość w Radzie, wtedy gdy reprezentujemy zdecydowaną mniejszość – zaznaczył Obszański.

– Ciężko jest rozmawiać z ludźmi mając wiedzę, jaką teraz posiadamy, że nasze projekty w większości zostały odrzucone – mówili radni. – Czujemy zaniepokojenie bo nie doszło do kolejnego spotkania z panem prezydentem i otrzymaliśmy pisemną negatywną odpowiedź. Mimo to jesteśmy jesteśmy ciągle otwarci i gotowi do rozmów - dodał.

– My nie zgłaszamy wielkich propozycji i nie są one górnolotne. Chcemy działać na rzecz lokalnych społeczności - zapewniał. Radni PiS wyszczególnili swoje projekty, w których mieściły się m.in. parkingi, place zabaw, oświetlenia, bieżnia, boiska, rondo czy niezbędna baza w OSW o charakterze rehabilitacyjno – sportowym oraz remonty, szczepienia i monitoring. – Nie łączą się one z nadzwyczajnymi nakładami finansowymi, ale są niezwykle istotne nie tylko dla wizerunku miasta ale i bezpieczeństwa i zadowolenia jego mieszkańców – podkreślali radni PiS.

Budżet chaotyczny i niespójny?
W dalszej części konferencji radni krytycznie odnieśli się do koncepcji zaproponowanego projektu budżetu jako niespójnego i chaotycznego, wskazując na zbyt wysoki deficyt oraz wielkość zadłużenia, a część zgłoszonych inwestycji w ocenie radnych PiS wydawać się mogła mało realną a nawet niemożliwą do wdrożenia.
Radni PiS poinformowali, że ostateczną decyzję w sprawie głosowania nad budżetem podejmą na zebraniu klubu przed sesją RM, gdyż 21 grudnia jeszcze nie wszystkie komisje zakończyły procedowanie nad budżetem.