Żurawlów ciąg dalszy O co chodzi w Żurawlowie, - w prostych słowach ja opowiem. Nim do Unii nas wrobiono, - kraj nam tu ogołocono. I zniszczono przemysł cały, - resztki dzisiaj pozostały. Władza by nie była w nędzy, - na gwałt szuka dziś pieniędzy. Są we władzy zdrajcy głupki, - i wrobiono nas więc w łupki. Za grosz obcym je sprzedano, - bo korzyści w tym też miano. I mówiono nam głupoty, - z gazem skończą się kłopoty. Lecz się one zaczynają, - z nim się zagrożenia pchają. Rząd zdradziecki dzisiaj mamy, - i któremu nie ufamy. Każdy dzień nam pokazuje, - jak kraj ciągle się rujnuje. Zegar pewien no a jakże , - pokazuje nam i także. Jak publiczny dług wciąż rośnie, - nie wygląda to radośnie. Co to ma do Żurawlowa, - już odpowiedź jest gotowa. Jest to wielkie zakłamanie, - że będziemy mieć coś tanie. Henryk Matej ich Starosta, - to jest oszust sprawa prosta. Bo tereny te rolnicze, - chce obrócić w pustelnicze. Twierdzi ,,rozwój tam wstrzymują”, - ci co głośno protestują. Krótka jest więc moja mowa, - u Starosty pusta głowa. Jaki rozwój gospodarczy? - cierpi on na uwiąd starczy. Dziś rolnictwo jest potrzebne, - bez jedzenia kraje biedne.
