Wojciech Smarzowski podkreślał, że dla niego jako rezysera proszenie o wsparcie finansowe jest rzeczą trudną, ale okazało się, że wyprodukowanie "Wołynia" nastręcza większych trudności niż innych filmów: - Dwóch dużych sponsorów wycofało się w ostatniej chwili - wyjaśniał.
Smarzowski podkreślał też, że prawdopodobnie udało by się domknąć film bez tych funduszy, ale mogłoby to być ze szkodą dla obrazu, nie byłoby kilku istotnych scen. A "Wołyń" ma być wyjątkowy: - To pierwszy film o którym wiedziałem od samego początku, że jest bardzo ważny. Dlatego bardzo chcę, by był jak najlepszy - stwierdził reżyser.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?