Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamość ma problem z filharmonią, ale władze miasta nie rezygnują

Joanna Nowicka
Zamość ma problem z filharmonią, ale władze miasta nie rezygnują
Zamość ma problem z filharmonią, ale władze miasta nie rezygnują wizualizacja
Kilka miesięcy temu Narodowy Instytut Dziedzictwa negatywnie zaopiniował lokalizację zamojskiej filharmonii przy ul. Sadowej. To zamyka drogę do inwestycji, ale władze Zamościa wierzą, że jest nadzieja na zmianę tej decyzji. Powodem może być fakt, że NID nie uzyskał przed jej wydaniem pełnej dokumentacji, m.in. koncepcji budynku przygotowanej zgodnie z wytycznymi konserwatora.

O opinię do Narodowego Instytutu Dziedzictwa wystąpiła jesienią ówczesna Konserwator Zabytków w Zamościu Grażyna Żurawicka. NID w swojej opinii stwierdził jednoznacznie, że "proponowane zmiany dotyczącego obowiązującego planu miejscowego poprzez naruszenie strefy ochronnej konserwatorskiej oraz planowana lokalizacja inwestycji kubaturowej będą miały szkodliwy wpływ na integralność chronionego układu urbanistycznego."

- Działania te są sprzeczne z zasadami ochrony konserwatorskiej krajobrazu i ekspozycji zabytkowej panoramy Zamościa oraz należy uznać je za niewłaściwe z punktu widzenia nadrzędnych celów planowania przestrzennego jako narzędzia ochrony wyjątkowej uniwersalnej wartości układu urbanistycznego „Starego Miasta w Zamościu” – miejsca światowego dziedzictwa UNESCO - można było też dowiedzieć się z opinii.

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!

Decyzja jest dla miasta wiążąca i, jeśli nic w sprawie się nie zmieni, uniemożliwi ona realizacje inwestycji przy ul. Sadowej. Miasto jednak nie składa broni. Jak informowała na poniedziałkowej sesji dyrektor Wydziału Kultury UM w Zamościu, Małgorzata Bzówka, odmowa NID boli szczególnie ze względu na fakt, że Instytut nie uzyskał dokumentacji na temat budynku: - Konserwator wysłała do NID pytanie czy realizacja filharmonii w tym miejscu jest możliwa nie przekazując informacji o koncepcji budynku. A przecież przygotowywaliśmy tę dokumentację właśnie pod wytyczne konserwatora - tłumaczyła nie bez żalu dyrektor Bzówka.

Sytuacja budzi też sprzeciw dyrektora zamojskiej Orkiestry Symfonicznej, Tadeusza Wicherka: - Gdybym dostał takie suche pytanie "czy może tu stanąć filharmonia" też bym odmówił - stwierdził dyrektor i przyznał, że nie rozumie dlaczego do NID nie został przekazany komplet materiałów.

Tę ostatnią wątpliwość ciężko będzie rozwiać ponieważ Grażyna Żurawicka nie pełni już funkcji Konserwatora Zabytków w Zamościu. Kilka miesięcy temu została odwołana ze stanowiska.

Małgorzata Bzówka zapowiada, że miasto będzie starało się prowadzić rozmowy z Instytutem: - W kwietniu jego członkowie będą gościć w Zamościu. Postaramy się pokazać proponowaną lokalizację - zapowiada dyrektor.

Miasto dysponuje też drugą, "rezerwową" lokalizacją na umiejscowienie filharmonii - w okolicach L'eclerca. Tu jednak grunty miejskie są niewystarczające i miasto musiałoby dokupić dodatkowe tereny.
- Poza tym., filharmonie przy parku byłaby pewnym zaproszeniem do starego miasta. To miejsce idealne i na razie się przy nim upieram - mówi dyrektor Wydziału Kultury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto