Zwierzaki przyjechały do Zamościa po długiej podróży, z piątku na sobotę w nocy. Tapir z gatunku anta, którego również imię brzmi Anta przyjechał z Holandii, konkretnie z zoo w Kerkrade. To młoda, ale już dorosła, trzyletnia samica.
- Anta uwielbia głaskanie i drapanie, kupimy specjalną szczotkę, by pielęgniarze mogli ją codziennie czesać - mówi Łukasz Sułowski, wicedyrektor Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.
W zoo liczą, że w niedalekiej przyszłości uda się sprowadzić dla Anty partnera i przy Szczebrzeskiej narodzą się tapirzątka. Antę można podziwiać na wybiegu nowego budynku wybudowanego z wykorzystaniem środków unijnych, zwanego hipopotamiarnią, w sąsiedztwie hipopotamicy karłowatej-Fupi, pary kapibar i rodziny mar patagońskich.
Na wybiegu jest też już samiec gazeli dorkas, który zawitał do nas aż z Marwell w Anglii: - Nasz nowy lokator już roztoczył opiekę nad trójką samic na starym wybiegu w sąsiedztwie wielbłądów - mówi wicedyrektor zoo.
Zamojski ogród jest jedynym w Polsce gdzie można było podziwiać całe stado pięknych gazel. Teraz są aż dwa stada: - Samiec, który przyjechał do nas kilka lat temu z Hiszpanii doskonale się sprawdził. Było wiele młodych, ale stado trzeba było w pewnym momencie rozdzielić, by nie było tzw. chowu wsobnego, czyli kojarzenia krewniaczego - tłumaczy Sułowski.
I tak, samiec z Hiszpanii został z synami na jednym wybiegu a panie trafiły na inny wybieg w oczekiwaniu na nowego partnera.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?