18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagubiony kot spod Zamościa znalazł się w Anglii - dzięki czipowi

Joanna Nowicka
Zagubiony kot spod Zamościa znalazł się w Anglii - dzięki czipowi
Zagubiony kot spod Zamościa znalazł się w Anglii - dzięki czipowi archiwum Polskapresse
O tym jak dobrym pomysłem było zaczipowanie swojego kociaka przekonała się młoda mieszkanka Skokówki pod Zamościem. Kobieta wyjechała z kotem do pracy do Anglii. Tam jej pupil pewnego dnia zniknął. O tym gdzie jest dowiedziała się po kilku dniach. O dziwo, dobre informacje przyszły z Polski. Kot spod Zamościa, który znalazł się w Anglii powinien przekonać każdego z nas do pomysłu wszczepienia czipu swojemu pupilowi.

Kot spod Zamościa, który kilka dni temu szczęśliwie odnalazł się w Anglii zaczipowany został w zamojskim schronisku. Później kot wyjechał jakiś czas temu ze swoją właścicielką właśnie do Anglii. Pech chciał, że w ubiegłym tygodniu zwierzak zaginął. Prawdopodobnie błąkał się po mieście, aż trafił do angielskiej placówki zajmującej się opieką nad zabłąkanymi czworonogami. Anglicy zauważyli, że kociak ma czip i skontaktowali się z gdańskim Polskim Towarzystwem Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt, które prowadzi rejestr zaczipowanych zwierzaków. Pracownicy tego z kolei szybko ustalili, że kot pochodzi z Zamościa i został oznakowany w tutejszym schronisku. Pozostało jedynie zadzwonić do Hetmańskiego Grodu:

- Nie było problemu z ustaleniem właściciela. Okazało się, że to młoda mieszkanka Skokówki pod Zamościem. Pojechaliśmy tam tego samego dnia. Niestety nikogo nie było, więc pozostało jedynie zostawić kartkę z odpowiednią informacją – mówi Piotr Łachno, kierownik zamojskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Następnego dnia z panem Piotrem skontaktowali się zdziwieni członkowie rodziny właścicielki kota. Nie mieli pojęcia skąd ten może wiedzieć, że kot zaginął w Anglii. Kierownik wytłumaczył całą sytuację i podał numer telefonu do gdańskiego PTRiIZ. Historia zakończyła się szczęśliwie: mieszkanka Skokówki i jej są już razem, ale gdyby młoda mieszkanka podzamojskiej miejscowości przytomnie nie poprosiła o wszczepienie chipa swojemu pupilowi, prawdopodobnie nie było by tak wesoło: - Kot spod Zamościa zostałby bezdomnym kotem w Anglii – mówi Piotr Łachno.

- Znakowanie zwierząt jest bardzo pomocne. Apelujemy nie od dziś, by wprowadzić je obligatoryjnie. Przecież taki identyfikator zwierzęciu w niczym nie przeszkadza. Mam nadzieję że ten obowiązek zostanie wprowadzony a póki co, czipujmy zwierzęta na własną rękę. W każdym szanującym się gabinecie weterynaryjnym jest taka możliwość – apeluje kierownik schroniska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto