Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Kopaninach: autokar jechał z Zamościa. Jedna osoba nie żyje. FILM

Joanna Nowicka
Wypadek w Kopaninach: autokar jechał z Zamościa. Jedna osoba nie żyje
Wypadek w Kopaninach: autokar jechał z Zamościa. Jedna osoba nie żyje Jarosław Kosmatka/Dziennnik Łódzki
Ofiara wypadku w Kopaninach to najprawdopodobniej mieszkaniec Radomia. Autokar, który wpadł do rowu należy do puławskiego PKS-u. Jechał z Zamościa do Kudowy.

14:30:
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że mężczyzna, który zginął w wypadku jest prawdopodobnie mieszkańcem Radomia. Tożsamość mężczyzny potwierdzić ma ostatecznie rodzina.

13:40: - W szpitalu pozostało sześciu pasażerów. Reszta po udzieleniu pomocy medycznej opuściła szpital - informuje policja z Wieruszowa.

Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo.

AKTUALIZACJA, 10:20:
Wojewoda lubelski Wojciech Wilk informuje, że Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi pod numerem (42) 664 14 09 udziela informacji na temat osób poszkodowanych w wypadku.

***
Do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około 3:30 w Kopaninach (powiat wieruszowski). Autokar zjechał na prawe pobocze, uderzył w nasyp rowu i wywrócił się. Jedna osoba zginęła. Kilkanaście jest rannych:
- Na szczęście wśród rannych nie ma dzieci. Wiadomo natomiast, że wśród rannych jest jedna Ukrainka. Autobusem podróżowało kilku obywateli Ukrainy - mówi st.asp. Radosław Szkudlarek z policji w Wieruszowie.

Na razie nie wiadomo skąd pochodził mężczyzna, który zginął w wypadku. Na miejscu wciąż pracują służby, które starają się m.in. dostać do części bagażowej. Odnalezienie dokumentów pozwoli na określenie tożsamości ofiary.

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Bardzo możliwe, że do wypadku doszło, bo kierowca zasnął za kierownicą. W autokarze jechał też drugi kierowca. Obaj mężczyźni byli trzeźwi.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto