Jeszcze kilka dni wcześniej planowali akcję w Warszawie i Krakowie. Skąd zmiana planu? - Po prostu usłyszeliśmy o tym co się tu wydarzyło. Dzieci z Kalinówki potrzebują pomocy tu i teraz. To krytyczna sytuacja - tłumaczyła wczoraj Barbara Blaine, prezes SNAP.
Mowa o pięciu dziewczynkach, które molestował na lekcji religii były już proboszcz parafii w Kalinówce, Stanisław G. Ksiądz został pod koniec października tego roku uznany winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Kara jaką wymierzył sąd były dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięcioletni okres próby. Zdaniem prokuratury, która złożyła już odwołanie, to za mało.
Podobnego zdania jest Marek Lisiński, prezes fundacji „Nie lękajcie się.
- Dodajmy, że dziewczynki nie otrzymały pomocy od kurii diecezjalnej a Stanisław G. wciąż jest duchownym, został jedynie przeniesiony do Hrubieszowa - tłumaczył Lisiński. Jednocześnie zapewnił, że molestowane dziewczynki otrzymują pomoc od fundacji, głównie psychologoczną. Jedna z nich , jak przekonywał, ma zaburzenia odżywiania.
Przedstawiciele organizacji pikietowali we wtorek pod zamojską kurią. Co na to władze kościelne? - Ksiądz został umieszczony w takim miejscu jakie było możliwe, by go odizolować. Biskup uznał, że to na razie wystarczające kroki. Dalsze zostaną podjęte po uprawomocnieniu się wyroku - zapowiedział ks. Michał Maciołek, rzecznik prasowy biskupa zamojskiego. Dodał, że kuria udzieli pomocy poszkodowanym, ale dopiero wtedy, gdy ofiary się do niej zgłoszą.
Po Zamościu, pikieta przeniosła się pod Dom Księży Seniorów w Hrubieszowie, gdzie mieszka teraz skazany ksiądz. Manifestujący chcieli się z nim spotkać, ale domofon milczał a drzwi były zamknięte.
Spotkali natomiast dzieci, bo - jak się okazuje - w budynku prowadzone są lekcje, m.in. z gimnazjalistami. Sale wynajmuje mieszcząca się obok szkoła. Jak przyznała jej dyrektor Alicja Borkowska, o całej sprawie dowiedziała się niedawno z mediów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?