Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Zamościu: najpierw żółta kartka, potem mandat

Joanna Nowicka
Straż Miejska w Zamościu: najpierw żółta kartka, potem mandat
Straż Miejska w Zamościu: najpierw żółta kartka, potem mandat archiwum
Straż Miejska nie jest od "wlepiania mandatów" - podkreślają zamojscy strażnicy. Na dowód tego, niesfornym kierowcom dają żółte kartki rodem z boiska sportowego. Mandaty idą w ruch dopiero, gdy te nie podziałają.

Kierowcy, którzy łamią przepisy drogowe dostają żółte kartki od zamojskich strażników od grudnia. Do dziś za wycieraczką znalazło je około 100 kierowców:
- Celem Straży Miejskiej nie jest karanie mandatami. Pełnimy głównie funkcję porządkową. Stąd pomysł na żółte kartki - mówi Monika Bednarczyk, rzecznik zamojskiej Straży Miejskiej.

Jak to działa? Fotografia auta z żółtą kartką trafia do specjalnej bazy tak, by strażnicy wiedzieli, który kierowca już ją otrzymał a który nie. I, co za tym idzie, komu należy się kartka a komu już mandat. Jak udało nam się dowiedzieć, "recydywisty", który po kartce zarobił mandat na razie nie odnotowano.

Strażnicy dodają, że mają świadomość faktu, że w Zamościu ciężko zaparkować. Stąd też tak wyrozumiałe podejście do tych, którzy łamią przepisy.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto