Śledztwo w sprawie ks. Łukasza P., byłego wikariusza z Wielączy, miało się zakończyć w drugiej połowie sierpnia. Zostało jednak przedłużone.
- Ustaliliśmy kolejnych pokrzywdzonych w tej sprawie, więc czynności trwają. Więcej będzie można powiedzieć po przesłuchaniu tych osób - mówi Prokurator Okręgowy w Zamościu, Jerzy Ziarkiewicz. Zamojska prokuratura zainteresowała się księdzem po tym jak został on w ubiegłym roku zatrzymany w Chorwacji, podczas nagrywania w przebieralni nagiej dziewczynki. W mieszkaniu wikariusza śledczy znaleźli dyski z materiałami pornograficznymi z udziałem nieletnich i kamery do nagrywania z ukrycia.
Mimo, że prokuratura od początku uważała, że część z nagrań ksiądz wykonał sam, zebrany materiał pozwolił jedynie na postawienie mu zarzutów posiadania nagrań. Kapłan usłyszał je jeszcze w lutym. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli śledczy udowodnią teraz, że to ksiądz jest autorem nagrań, wymiar kary wzrośnie do 10 lat.
Ks. Łukasz P. nagrywał nastolatki? Czytaj więcej na ten temat
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?