Policja rozbiła gang przemytników z Zamościa

Do zatrzymania doszło na przejściu granicznym w Hrebennem podczas próby przemytu papierosów. - Pochodzące z przemytu paczki papierosów ukryte były w różnych elementach karoserii opla omegi: w podwoziu, w poszyciu dachu i drzwi, czy w miejscu na poduszkę powietrzną. Bezakcyzowy towar posiadał też przy sobie 51-letni pasażer opla. Papierosy mężczyzna miał ukryte nawet w bieliźnie - mówi Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Tego samego dnia policja zatrzymała też trzech mieszkańców Zamościa w wieku 25, 26 i 29 lat.

Do pierwszych zatrzymań w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu doszło na początku maja. - Wówczas kilkanaście grup realizacyjnych z KWP w Lublinie niemalże jednocześnie weszło do mieszkań w Tomaszowie Lubelskim, Zamościu i okolicach miasta. Zatrzymano ośmiu mężczyzn w wieku od 20 do 50 lat. Policjanci zabezpieczyli około 2000 paczek papierosów oraz gotówkę w kwocie około 10 tys. zł - opisuje Kamola. Zatrzymani usłyszeli zarzuty, wobec podejrzanych zastosowano środki wolnościowe.

Jak ustalili śledczy proceder trwał od ponad roku. - Część z zatrzymanych zajmowała się skupowaniem bezakcyzowego towaru przy granicy Polski z Ukrainą, cześć zajmowała się handlem na targowiskach. Część z podejrzanych wcześniej wchodziła już w konflikt z prawem - dodaje Kamola. - Na swoim koncie mają m.in. przestępstwa karno–skarbowe, rozbój, naruszenia przepisów ustawy o imprezach masowych oraz naruszenie zakazów sądowych. Sześciu z podejrzanych mężczyzn w wieku od 20 do 35 lat to pseudokibice zamojskiej drużyny piłki nożnej.

Starty wynikające z działalności grupy szacowane są na ok. 800 tys. zł. Zatrzymani zostali we wtorek doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Zamościu i usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci zakazów opuszczania kraju, dozoru policji oraz zakazu zbliżania się do granicy RP na odległość mniejszą niż 40 kilometrów.