Policja zgłoszenie dotyczące pijanej matki otrzymała o godz. 12.30. Pod wskazany adres udał się patrol. Na miejscu jednak ani kobiety ani jej dzieci nie zastano. Sąsiedzi twierdzili jednak, iż chwile wcześniej, kompletnie pijana, zabrała córki i udała się na imprezę, która odbywała się w innym z mieszkań znajdujących się przy tej samej ulicy. Tam też, policjanci odnaleźli całą czwórkę. Matka miała we krwi blisko 3 promile alkoholu. W mieszkaniu znajdowało się także dwóch mężczyzn, oni również byli pijani.
Na miejsce wezwano lekarza pediatrę, który przebadał dzieci. Dwie z dziewczynek są przeziębione. Wszystkie trzy po konsultacji z przybyłymi na miejsce członkami zespołu interdyscyplinarnego i Sądem Rodzinnym trafiły od razu do placówki opiekuńczej. Ich matka z kolei do policyjnego aresztu.
Jak się dowiedzieliśmy, to nie był pierwszy taki wypadek. 25-latka miała już podobne problemy. W listopadzie zeszłego roku sąd ograniczył jej już prawa rodzicielskie i wyznaczył kuratora. Wszystko w związku ze sprawą sprzed kilkunastu miesięcy, gdy, również pod wpływem alkoholu, miała upuścić najmłodsze ze swoich dzieci.
Sąsiedzi kobiety nie mają zresztą żadnych złudzeń. - W jej domu często dochodziło do imprez i awantur. Wiele razy widywaliśmy ją pijaną. Informowaliśmy policję. Ta przyjeżdżała, ale ona im nie otwierała drzwi, a dzieci siedziały cicho, bo się bały - mówi nam jedna z osób mieszkających nieopodal.
Policja przyznaje, że rzeczywiście już interweniowała w domu kobiety. - Kurator sądowy poprosił nas o to 9 lipca. Podejrzenie, że kobieta jest pijana, nie potwierdziło się jednak. Podobnie w ostatni wtorek w nocy. Również dostaliśmy zgłoszenie, że kobieta jest pod wpływem alkoholu i opiekuje się dziećmi. Policjanci jednak nie wyczuli od niej woni alkoholu - wyjaśnia podkom. Dorota Podhorecka-Kłos z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
O interwencjach w mieszkaniu 25-latki mówią także pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. Oni jednak także twierdzą, że wcześniej, po sygnałach od sąsiadów, nigdy nie potwierdziły się informacje o tym, iż kobieta jest pijana.
Gdyńska Prokuratura Rejonowa, która wczoraj zapoznała się z materiałami sprawy, ma jednak w tej kwestii wątpliwości.
- Na pewno wystąpimy do sądu o pozbawienie matki praw rodzicielskich. Rozważamy także wszczęcie postępowania w kierunku niedopełnienia obowiązków przez kuratora sądowego i pracowników MOPS - mówi Marzanna Majstrowicz, szefowa gdyńskiej prokuratury.
Ewentualne śledztwo wyjaśni, czy rzeczywiście niemal wszyscy wiedzieli o trudnej sytuacji trzech dziewczynek, a nie reagowali. Wyjaśni także, czy matka odpowie za narażenie swoich dzieci na utratę życia bądź zdrowia, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Mąż kobiety od dawna przebywa za granicą. Najbliższa rodzina dziewczynek, które trafiły do placówki opiekuńczej, mieszka na południu kraju.
Proponowaliśmy terapię
Rozmowa z Cezarym Horewiczem rzecznikiem prasowym gdyńskiego MOPS
Czy pracownicy socjalni wiedzieli o sytuacji panującej w domu 25-latki zatrzymanej przez policję, gdy ta z 3 promilami alkoholu we krwi, opiekowała się swoimi małymi dziećmi?
Ta pani była znana pracownikom socjalnym wchodzącym w skład tworzonego wspólnie z policją i Strażą Miejską zespołu interdyscyplinarnego, który zajmuje się m.in. reagowaniem na sygnały dotyczące patologii w rodzinie. Jego członkowie bywali w jej domu, średnio dwa razy w miesiącu.
Nie zauważono niczego niepokojącego?
Wiem, że były sygnały od sąsiadów, że kobieta pije. Miała zresztą w związku z tym sprawę przed Sądem Rodzinnym. Zespół interdyscyplinarny podczas żadnej z wizyt nie widział jej jednak pijanej. Mimo to proponowano jej terapię. Nie skorzystała.
Co stanie się teraz z jej dziećmi?
O tym zadecyduje sad. Jeżeli będzie taka potrzeba, to podejmiemy starania, aby znaleźć dla nich rodzinę zastępczą. Najważniejsze jest ich dobro i nie można pozwolić na to, aby zbyt długo przebywały w placówce opiekuńczej.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?