- Nie traktujcie mnie jak wysłannika opatrzności, który rozwiąże wszystkie problemy. Prezydent nie ma instrumentów, by je rozwiązać. Prezydent może hamować wampiryzm partii politycznych, które doprowadziły do istnienia problemów z jakimi mamy do czynienia - odpowiedział na pytanie o panaceum na problemy województwa lubelskiego.
Wypowiadał się też o stosunkach Polski z Rosją, których nie należy jego zdaniem zaogniać m.in. przez nadmierne zaangażowanie w problemy Ukrainy: - Moja rodzina doskonale zna Rosję, która się szczególnie nie zmieniła od caratu - mówił. Kukiz wielokrotnie nawiązywał też, również przy okazji tematyki relacji z Rosją do taśm ujawnionych przez tygodnik Wprost, a konkretnie wypowiedzi Bartłomieja Sienkiewicza o tym, że "Polskie państwo istnieje tylko teoretycznie": - Może gdybyśmy byli rzeczywiście podmiotem polityki światowej to moglibyśmy dyskutować. Ale nas nie ma - podkreślał.
Kandydat na prezydenta w swoim wystąpieniu poświęcił dużo miejsca swojemu głównemu postulatowi, czyli wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych: - Obecna ordynacja oznacza, że już przed wyborami orientacyjnie możemy powiedzieć, kto wejdzie do sejmu. To wodzowie partii wyznaczają swoich żołnierzy a my często nie mamy pojęcia kim oni są. Do Zamościa może trafić np. ktoś z Olsztyna. Każda z partii jest skonstruowana wzorem PZPR. jest wódz i on wydaje rozkazy. A poseł nie boi się nas tylko boi się tego wodza, bo to od niego wszystko zależy a nie od nas - mówił.
Zdaniem Kukiza dziś polityk jest tym, który łupi obywatela. Na dodatek za jego własne pieniądze: - Kampania Dudy czy Komorowskiego jest finansowana z naszych podatków. Ja bym nie wpadł na pomysł, by teraz za mną wybuchło confetti. Bo to Wasze pieniądze by wybuchały - usłyszeliśmy.
Kukiz dodał też, że startując w wyborach zrezygnował z bardzo wygodnego życia: - Miałem świadomość, że walcząc z systemem mogę nawet zginąć - stwierdził podkreślając jednocześnie, ze nie jest to teoria spiskowa.
- Wszedłem w szambo, które śmierdzi (od red. politykę), bo nikt nie chce do niego wejść. Wszedłem w nie, by je osuszyć, oczyścić, oddać państwo obywatelom. Chcę Państwa w którym polityk jest pracownikiem obywatela. Gdy polityk nie spełnia zobowiązań to my-jego pracodawcy go odsuwamy. Trzeba zmienić ustrój - podkreślał i zdradził, że po dokonaniu rewolucji jaką zamierza przeprowadzić po zwycięskich wyborach chętnie wróci do muzyki, którą kocha.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?