Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Martwy noworodek z Ornatowic: Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa rodzicom dziewczynki

Joanna Nowicka
Martwy noworodek z Ornatowic: Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa rodzicom dziewczynki
Martwy noworodek z Ornatowic: Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa rodzicom dziewczynki archiwum
Śledczy doszli do wniosku, że rodzice dziewczynki, która zmarła kilka miesięcy temu w kilka godzin po narodzinach doprowadzili swoim zachowaniem do jej śmierci. Bo nie objęli dziecka żadną opieką/ A potem zakopali. Prokurator bierze pod uwagę również dużo bardziej dramatyczną wersję zdarzeń - nie jest wykluczone, że dziecko zostało zakopane żywe. Ustalenia w sprawie trwają, ale rodzice z Ornatowic usłyszęli już zarzut zabójstwa.

- Pod koniec ubiegłego tygodnia Dominika G. i Jarosław G. usłyszęli zarzut zabójstwa dziecka. W piątek sąd przychylił się do wniosków o areszt tymczasowy dla obojga na okres trzech miesięcy - mówi prokurator rejonowy w Hrubieszowie, Artur Kubik.

Rodzice dziewczynki z Ornatowic złożyli wyjaśnienia w sprawie. Nie przyznają się do winy.

Prokuratura zdecydowała się, by postawić młodym ludziom zarzut zabójstwa wychodząc z założenia, że swoim zachowaniem doprowadzili oni do zgonu dziecka. Mimo tego, dokładny przebieg zdarzeń z grudnia nie został jeszcze ustalony.

Dokumentacja z ekspertyz medycznych na którą długo czekali śledczy a która pojawiła się dopiero przed tygodniem nie dała odpowiedzi na wszystkie pytania. Z badań wynika, że dziecko zmarło w wyniku niewydolności oddychania i krążenia. Na tej podstawie ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu było wyczerpanie rezerw energetycznych i wychłodzenie organizmu. Bądź też - tzw. uduszenie gwałtowne.

Pewne w sprawie jest to, że dziecko przyszło na świat w domu i żyło w kilka godzin po urodzeniu. Dziewczynka nie była jednak objęta jakąkolwiek opieką medyczną, nie była też karmiona ani pielęgnowana.

To jednak nie do końca wyjaśnia ewentualność "uduszenia gwałtownego". Wiadomo, że dziecko nie miało obrażeń zewnętrznych. Mogło być jednak umieszczone w miejscu w którym trudno o dostęp tlenu. Czy chodzi o sportową bluzę i worek w których umieszczono dziecko przed zakopaniem i, czy możliwe, że dziewczynka została zakopana żywa? Śledczy nie wykluczają i takiej wersji: - Postępowanie w sprawie cały czas trwa i mamy nadzieję, że wkrótce uda się nam ustalić bardziej szczegółowy przebieg zdarzeń z grudnia - mówi prokurator Kubik.

Dołącz do nas na Facebooku

Przypominamy, że do tragedii doszło w drugiej połowie grudnia. Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zaalarmowali mundurowych, że 26-latka z Ornatowic, która była w zaawansowanej ciąży najprawdopodobniej urodziła. Nigdzie nie było jednak dziecka.
Rozpoczęły się poszukiwania. Dzień później, 22-go grudnia znaleziono zwłoki dziewczynki owinięte w bluzę i włożone do worka. Były zakopane na terenie gospodarstwa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto