Grzybiarki parasolowe (atta cephalotes) - królowa i kilkaset robotnic przyjechała do Zamościa z Berlina. Mrówek znanych z dźwigania imponujących zielonych parasoli nie można jeszcze podziwiać na ekspozycji. Kolonia grzybiarek rozrasta się na zapleczu hodowlanym zoo.
- Na razie mrowisko umieściliśmy w zaimprowizowanym inkubatorze utrzymującym stałą temperaturę i wilgotność - informuje Łukasz Sułowski, wicedyrektor Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.
Docelowo królowa i jej podwładni mają cieszyć oczy zwiedzających. Będzie je można podziwiać wędrujące w "mrówkostradach":
- Zbudujemy sieć przezroczystych tuneli poliwęglanowych w budynku dla dużych drapieżników. Tunele będą sięgały wysokości pierwszego pietra. Mrówki będą maszerowały nimi w poszukiwaniu liści i innych roślin - tłumaczy wicedyrektor zoo.
Co ciekawe, mrówki nie będą zbierały i dźwigały dużo cięższych od siebie wycinków zielonych liści, by je zjeść. Grzybiarki parasolowe znane są z tego, że dzielą liście na drobniutkie kawałki i długo żują. Z nich dopiero przygotowują podłoże na którym wyrastają grzyby - czyli ich właściwy pokarm.
Królowa mrówek jest w stanie składać tysiące jaj dziennie. To oznacza, że kolonia będzie rozrastać się bardzo szybko: - Chcemy przygotować ekspozycję z mrówkostradami jeszcze przed sezonem turystycznym. Prawdopodobnie jednak grzybiarki nie zaufają od razu naszym tunelom i na widok ich imponujących przemarszy będzie trzeba zaczekać kolejnych kilka miesięcy - mówi Łukasz Sułowski.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?