Konrad Gaca o Marcinie Makarskim: Prawdziwy twardziel - nasz rekordzista!

Celem akcji nie jest bicie rekordów. Na szczególną uwagę i podziw zasługuje jednak postawa i determinacja osób, które schudły po 80, 90, czy tak jak Marcin Makarski - 115 kilogramów. - Oni uwierzyli, że w naszym Centrum Odchudzania można zrzucić każdą ilość zbędnych kilogramów i całkowicie zmienić swoje życie. Nie szukali diety cud, bo takiej nie ma. Nie ma też cudownych maszyn, które ćwiczą za nas. Wielokrotnie powtarzam to na spotkaniach z osobami, które chcą raz na zawsze rozprawić się z otyłością: Najważniejsza w gubieniu zbędnych kilogramów jest motywacja. Obierzcie sobie cel i nie bójcie się marzeń. Chociażby tych o zapisaniu swojej wagi dwucyfrową liczbą. Ustalcie sobie plan działania: cel, do którego będziecie dążyć oraz czas, w którym planujecie uzyskać wymarzoną formę i rozpocznijcie pracę nad sobą. Realizując mój kompleksowy program prozdrowotny, macie szansę rozprawić się z otyłością raz na zawsze - podkreśla Konrad Gaca. - Wystarczy tylko mocno chcieć. Przekonał się o tym Marcin Makarski i wielu innych moich podopiecznych. Ich metamorfozy możecie zobaczyć na naszej stronie www.chudniesz-wygrywasz.pl/metamorfozy. Wiem, jak Wam
pomóc. Musicie tylko uwierzyć, że to możliwe.

Wywiad z Marcinem Makarskim

Trzeba poczuć w sobie zawodnika…

Zaczynałeś z wagą 206 kg. Realizując program odchudzający Konrada Gacy schudłeś 115 kilogramów w 12 miesięcy. To rekord! Spodziewałeś się takiego wyniku?
- Nigdy nie zastanawiałem się, czy mi się uda i ile schudnę. Idealnie trzymam się zasad programu pana Konrada dotyczących diety, treningów i suplementacji, a waga po prostu spada z tygodnia na tydzień. Nie przeszkadza mi w tym prowadzenie firmy zajmującej się obsługą imprez, studia, ani to, że na ćwiczenia do Centrum w Lublinie dojeżdżałem swego czasu 3 razy w tygodniu po 100 kilometrów. Trzeba poczuć w sobie zawodnika, nastawić na wynik i podporządkować zasadom.

Próbowałeś się już kiedyś odchudzać?
- Nie, to moja pierwsza próba. Od zawsze byłem gruby, ale też lubiany. Wydawało mi się, że jestem dość sprawny fizycznie. Zawsze dużo się ruszałem, ale i dużo jadłem.

Czy ubytek kilogramów wpłynął pozytywnie na twoje zdrowie?
- Mam 22 lata i nie miałem jeszcze problemów zdrowotnych. Ale jak powiedział mój tata, który jest lekarzem, to był ostatni dzwonek na interwencję. Dziś tata na bieżąco kontroluje mój stan mojego zdrowia i jest bardzo zadowolony zarówno z ubytku wagi, jak i idących za tym wyników badań. Według niego program odchudzający Konrada Gacy jest skuteczny i nie powoduje skutków ubocznych.

Jak czujesz się teraz, po utracie 115 kilogramów?
- Rozpoczynając odchudzanie nie miałem pojęcia jak będzie wyglądało moje życie bez nadwagi, bo przecież zawsze byłem otyły. Jednak warto było podjąć to wyzwanie. Bez nadwagi żyje się po prostu komfortowo i nie da się tego przeliczyć na żadne pieniądze.

Czy Centrum Odchudzania Konrada Gacy jest dla Ciebie tylko miejscem ćwiczeń?
- Oczywiście, że nie. Fenomen tego miejsca to ludzie i motywacja płynąca z postanowienia, by nie zawieść tych, którzy w ciebie wierzą. Ja wytrwałem, ale nie powiedziałem ostatniego słowa. Nadal pracuję nad formą.

Słowem, bez względu na ilość kilogramów do zrzucenia warto spróbować.
- Oczywiście!Wiadomo nie naprawi się całej Polski, ale dzięki takim inicjatywom stopniowo zwiększa się świadomość problemu, zarówno wśród osób otyłych jak i tych, którzy będąc u władzy mogą przeciwdziałać epidemii XXI wieku. Polecam uczestnictwo w akcji Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie wszystkim. A szczególnie tym, którzy stracili nadzieję, że z ich nadwagą da się coś zrobić. Sam jestem dowodem, że każdą otyłość można okiełznać.

Czytajcie więcej na www.chudniesz-wygrywasz.pl