Kierownik zamojskiego schroniska dla zwierząt, Piotr Łachno dostał w czwartek wezwanie od urzędników gminy Radecznica. Informowali, że w okolicach Radecznicy dwa psy rzuciły się na sarny szukające pożywienia i zagryzły zwierzynę.
- Jednego z psów udało się złapać. Widać, ze nie jest to bezpańskie zwierzę. Drugi uciekł. – mówi Piotr Łachno i dodaje: - Problem polega na tym, że dzikiej zwierzynie ciężko uciekać przez zaspy, są cięższe niż psy i zapadają się w zwały ubitego śniegu.
Do tej pory właściciel nie zgłosił się po zwierzę. Nie wiadomo też do kogo należał drugi pies.
To nie pierwszy w ostatnim czasie przypadek psów atakujących dziką zwierzynę. W minionych dniach w podobnych okolicznościach zginęły dwie sarny w gminie Zamość i dwie w gminie Łabunie. W każdym z tych przypadków do zagryzień doszło w okolicy zabudowań.
- Proszę właścicieli psów, aby lepiej pilnowali swoich podopiecznych. Następną ofiarą może być dziecko lub człowiek dorosły. Od momentu udomowienia psa to człowiek ma go karmić i jest za niego odpowiedzialny. Ma dopilnować aby nie biegał bezpańsko głodny i nie zagrażał innym zwierzętom i ludziom – apeluje Piotr Łachno.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?