18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sitaniec: Zagłodził krowy na śmierć i zamorzył konia

Joanna Nowicka
Koń dostał imię Makabra
Koń dostał imię Makabra policja
Siedem padniętych krów, w tym jedna w stanie rozkładu, a wśród nich wychudzony, słaniający się na nogach koń z odleżynami na całym ciele – taki dramatyczny widok zobaczyli policjanci i pracownicy inspekcji weterynaryjnej w jednym z gospodarstw w Sitańcu.

Makabrycznego odkrycia dokonano wczoraj rano. Policjanci wraz z pracownikiem gminy i inspekcji weterynaryjnej udali się do jednego z gospodarstw w Sitańcu, ponieważ dotarły do nich sygnały o niepokojącym smrodzie wydobywającym się z jednego z budynków. Co zastali w środku?

- W jednej z obór leżało 6 padniętych krów. W pomieszczeniu tym, bez dostępu światła, przebywała również wychudzona i zaniedbana kobyła. W kolejnej oborze ujawniono 17 sztuk żywych krów. Ich warunki bytowania pozostawiały wiele do życzenia – mówi Joanna Kopeć zamojskiej policji - Za zabudowaniami gospodarczymi, policjanci ujawnili kolejną sztukę padłej krowy w stanie daleko posuniętego rozkładu.

Później okazało się, że dzień wcześniej firma utylizacyjna wywiozła z gospodarstwa 27 sztuk martwego bydła. Kilkanaście sztuk natomiast miało być wywiezionych już w styczniu.

-59-letni właściciel gospodarstwa pod zarzutem znęcania się nad zwierzętami został zatrzymany – mówi Joanna Kopeć - Natychmiastową decyzją wójta gminy czasowo odebrano gospodarzowi prawo do opieki nad klaczą.

Na miejscu zdarzenia był też kierownik zamojskiego schroniska dla zwierząt, Piotr Łachno. To on wyprowadził klacz z ciemni i zabrał do siebie:
- Każdy, kto zobaczyłby to co ja zobaczyłem, zabrałby tą klacz bez wahania – mówi Piotr Łachno – Zwierzę stało w ciemnościach wśród tych zdechłych krów. Koń był wychudzony i cały pokryty biało-czerwonymi plamami od oparzeń i odleżyn. Kiedy go wyprowadzałem, słaniał się na nogach.

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Sprawa trafi do sądu i dopiero wtedy będzie wiadomo co dalej z koniem i pozostałym przy życiu bydłem. Jak na razie krowami zajmuje się rodzina zatrzymanego. Dowiedzieliśmy się jednak, że w gospodarstwie było dużo pożywienia. Z jakiegoś powodu jednak właściciel nie podawał go zwierzętom.

Klacz pozostanie tymczasem u Piotra Łachno. Ma już nawet imię:
- Moje córki nazwały ją Makabra! – mówi kierownik schroniska – Odziedziczyła wszystkie szczotki po naszych osłach. Kupimy im nowe. Myślę, że będzie dobrze. Klacz zaczęła jeść i pić. Powoli dochodzi do siebie.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do roku pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto