40-letni Henryk P. oszukiwał starsze osoby nie tylko w województwie lubelskim, ale też w Białymstoku, Gdyni i Katowicach. Udało mu się 14 razy. Zawsze tą samą metodą:
- Najpierw telefonował do późniejszej ofiary przedstawiając się za bliskiego członka jej rodziny (wnuka, syna) prosząc o wsparcie finansowe z powodu kłopotów związanych z wypadkiem losowym, np. wypadkiem drogowym, wypadkiem przy pracy, zatrzymaniem przez policję – mówi Romuald Sitarz,
Później do ofiary przychodził znajomy „wnuczka”, który akurat nie mógł przyjść i odbierał obiecaną kwotę pieniędzy.
Największy przekręt Henrykowi P. udał się w Katowicach. Mieszkanka miasta przekazała tam kwotę 50 tys. – dla wnuczki, która miała dokonać pilnej wpłaty w banku.
Dwa razy oszustowi plan się nie powiódł: w Lublinie i w Zamościu, gdzie został zatrzymany (koniec kwietnia 2011). Policjanci aresztowali mężczyznę, gdy próbował odebrać od potencjalnej ofiary 30 tys. zł. Miał jednak pecha, bo osobą tą była pani Henryka z Zamościa. A pani Henryka ogląda M jak miłość i nie da sobie w kaszę napluć.
62-letnia kobieta dostała telefon od mężczyzny podającego się za jej syna, który twierdził, że miał wypadek drogowy i potrzebuje kilkudziesięciu tysięcy złotych, by sprawę zatuszować. Wypadek miał być z jego winy a po pieniądze przyszedłby godny zaufania policjant.
Pani Henryka udawała, że wierzy mężczyźnie choć od początku wiedziała, że to nie jej syn. Umówiła się z nim na spotkanie i obiecała, że przyniesie pieniądze. Następnie kobieta zadzwoniła na policję. W umówionym miejscu na „wnuczka” czekały więc nie pieniądze, ale stróże prawa.
- Pani Henryka perfekcyjnie przeprowadziła rozmowę z nieznajomym podającym się za jej syna i próbującym wyłudzić od niej kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi Joanna Kopeć zamojskiej policji - Współpraca z policjantami zaowocowała zatrzymaniem oszusta na gorącym uczynku odbioru gotówki.
Skąd w Pani Henryce tyle zimnej krwi? Super Express podaje, że pani Henryka oglądała niedawno serial „M jak miłość” w którym telefoniczny oszust okradł Basię i Lucjana Mostowiaków.
Pani Henryka stwierdziła wtedy, że ona by się tak nie dała. I rzeczywiście – nie dała się.
Po zatrzymaniu Henryka P. policjanci przeszukali jego samochód. W środku znaleźli 10 tys. zł, które otrzymał od mieszkanki Lublina. Jej „wnuk” potrzebował pieniędzy po tym jak spowodował groźny wypadek. Kobieta odzyskała pieniądze.
Henryk P. został tymczasowo aresztowany. W trakcie śledztwa oszust przyznał się do niektórych czynów. Grozi mu do 8 lat więzienia.
**Zamojski informator miejski
przydatne telefony i adresy w jednym miejscuWakacyjny przewodnik po regionieZobacz serwis Z przymrużeniem okaZobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego**
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?