Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Zbigniew Pająk mówi: grać!

Marek Drączkowski
Informację o włączeniu się miasta w ratowanie Hetmana Zamość i pucharową wygraną z Wartą zagłuszył czwartkowy akt rozpaczy. Piłkarze Hetmana powiedzieli: dość. Dyrektor sportowy Hetmana Zbigniew Pająk twierdzi jednak, że mecz z Jastrzębiem się odbędzie.

– Mimo kłopotów zagramy – zapowiada Pająk. Dyrektor mówiąc o kłopotach ma na myśli strajk piłkarzy, którzy jeszcze przed wyjazdem na ubiegłotygodniowy mecz z Olimpią Elbląg złożyli do klubu petycję domagając się zaległych wynagrodzeń. Mecz z Wartą Poznań był ostatnim sygnałem alarmu.

– Przez trzy miesiące jesteśmy bez pensji. Tak się nie da żyć– tłumaczy decyzję drużyny Kamil Sowa. Czwartkowym popołudniem klubowe portale pękały w szwach. Piłkarze wydali specjalne oświadczenie informując o zawieszeniu treningów i nieprzystąpieniu do meczu z GKS. Kibice zdumieli konfrontując te doniesienia z informacjami dotyczącymi włączenia się miasta w ratowanie klubu. – Nie będę komentował decyzji piłkarzy. W lipcu przelaliśmy z miasta na rzecz stowarzyszenia KS Hetman 225 tys. złotych – mówi Kazimierz Chrzanowski, dyrektor Departamentu Sportu i Edukacji. Dlaczego więc piłkarze wciąż mają finansowe zaległości? – Pieniądze poszły na wydatki związane uzyskaniem licencji. Aby ją otrzymać musieliśmy uregulować zaległości w stosunku do ZUS i skarbówki. Trzeba też było rejestrować zawodników – mówi dyrektor Pająk.

– W ostatnich dniach pojawiło się w prasie wiele sensacyjnych doniesień o finansowaniu klubu przez miasto. W efekcie konto Hetmana zostało za- blokowane, bo wpłynęły trzy wnioski komornicze. Powodują one, że stowarzyszenie KS Hetman w myśl ustawy o finansach publicznych nie może otrzymywać wsparcia z pieniędzy publicznych. Mamy skrępowane ręce. W sierpniu mieliśmy przelać transzę dotacji, czyli 25 tys. złotych. Sytuacja jest patowa – dodaje dyrektor Chrzanowski.

Piłkarze wciąż pozostają bez pieniędzy, a ich frustracja jest tym większa, im więcej doniesień o tym, że lada moment mają wyjść na prostą. – Nas prasowe doniesienia o poprawie w klubie jakoś nie dotknęły. Długo rozmawialiśmy w szatni. Strajk zapowiadaliśmy od dłuższego czasu. Domagamy się, żeby traktowano nas poważnie. Nie możemy odpuścić. Inaczej poniewieraliby nami dalej. Taką decyzję podjęła cała drużyna – mówi Sowa. – Piłkarze przed meczem z GKS Jastrzębie dostaną zaliczki. Ponadto zobowiązaliśmy się do września uregulować wobec nich wszystkie zaległości – odpowiada dyrektor Hetmana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dyrektor Zbigniew Pająk mówi: grać! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto