Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duża fabryka w Zamościu: przed wyborami inwestycja była pewna. Dziś coraz mniej

Joanna Nowicka
Duża fabryka w Zamościu: przed wyborami inwestycja była pewna. Takie zapewnienia padły ze strony przedstawicieli inwestora, którzy odwiedzili zamojski Urząd Miasta
Duża fabryka w Zamościu: przed wyborami inwestycja była pewna. Takie zapewnienia padły ze strony przedstawicieli inwestora, którzy odwiedzili zamojski Urząd Miasta JN
Nawet 1300 osób osób miał zatrudniać zakład przetwórstwa spożywczego w Zamościu. Jeszcze kilka miesięcy temu władze miasta zapewniały, że inwestycja jest pewna. A dziś? Dziś już nie jest. Podobnie jak w Strzelcach Krajeńskich, gdzie miała powstać bliźniacza inwestycja.

O inwestycji opowiadali jeszcze w listopadzie na spotkaniu z dziennikarzami w zamojskim ratuszu przedstawiciele inwestora, dużej szwajcarskiej firmy, która nie chciała jeszcze ujawniać swojej nazwy. Reprezentujący ją Janusz Piotr Zienkiewicz potwierdził, że budowa fabryki jest już pewna: - Wczoraj jeszcze inwestor uprawomocnił mnie do przekazania Państwu że inwestycja będzie realizowana – mówił.

Z przekazanych informacji wynikało, że początkowo zatrudnienie znajdzie 500 osób. Docelowo - nawet 1300. TUTAJ przeczytacie więcej o tych planach.

Wkrótce po ogłoszeniu radosnych nowin pojawiły się informacje, że przedstawiciele inwestora byli również w Strzelcach Krajeńskich na zachodzie kraju i tam też zapewnili o budowie zakładu. Który - jak wynikało z wizualizacji - ma wyglądać tak samo jak w Zamościu. W rozmowie z nami Janusz Piotr Zienkiewicz uspokajał, że inwestycji w Polsce będzie kilka: - Poza Zamościem i Strzelcami mamy plany co do kilku innych lokalizacji. W sumie będzie ich 5, wraz z centrami logistycznymi - mówił.

Duża fabryka w Zamościu - inwestycji jednak nie będzie?
Minęło 2,5 miesiąca. O inwestycję spytaliśmy rządzącego miastem od początku grudnia prezydenta, Andrzeja Wnuka. Ten przyznał, że rozmawiał z przedstawicielem inwestora. Zienkiewicz miał poinformować, że firma w przeciągu najbliższych trzech miesięcy zdecyduje czy będzie inwestował w Zamościu i - co za tym idzie - zdradzi swoją tożsamość: - Oczywiście zadeklarowałem, że zrobię wszystko, by uzyskać tę inwestycję, ale odniosłem wrażenie, że rozmówca nie do końca zdaje sobie sprawę o czym mówimy. Taka fabryka byłaby ewenementem w skali europejskiej - powątpiewa Andrzej Wnuk.

O inwestycję spytaliśmy też burmistrza Srzelec Krajeńskich, Mateusza Federa. Tutaj sprawa wygląda jeszcze bardziej "mgliście": - Dzwoniliśmy do przedstawiciela inwestora, pana Zienkiewicza w grudniu. Powiedział, że wszystko aktualne, ale będziemy kontaktować się po świętach. W styczniu usłyszeliśmy, że nie może skontaktować się z inwestorem i nie wie co się dzieje. Czekamy - relacjonuje burmistrz.

Mateusz Feder rządzi w mieście pierwszą kadencję. Włodarz miasta Strzelce Krajeńskie też nie kryje swoich wątpliwości co do deklaracji w sprawie fabryki, które padły za rządów jego poprzednika: - Największa firma w Gorzowie, dużym mieście zatrudnia 1200 osób. Taka sama miałaby powstać w Strzelcach Krajeńskich? - pyta i dodaje: - Mamy bezrobocie na poziomie 30 procent. Wiele osób uwierzyło w tę inwestycję, więc wciąż mamy nadzieję, że jednak dojdzie do skutku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto