- Policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali tego mężczyznę na gorącym uczynku - mówi mł. asp. Dariusz Mularczyk, oficer prasowy KMP w Dąbrowie Górniczej. - Został ujęty, gdy nożem groził mężczyźnie na przystanku autobusowym przy ul. Królowej Jadwigi. Później został okazany innym poszkodowanym we wcześniejszych napadach. Jedna z kobiet rozpoznała w nim bandytę, który sterroryzował ją nożem i okradł. Miało to miejsce właśnie w okolicach tego przystanku.
- Nareszcie ujęli tego bandziora - nie kryją radości mieszkańcy Gołonoga. - Wreszcie można odetchnąć z ulgą i przestać się bać.
Zatrzymany nie przyznał się jednak do wcześniejszych napadów. Twierdzi, że nie miał z nimi nic wspólnego. Policjanci uważają, że kłamie. Na podstawie zebranych dowodów oraz zeznań poszkodowanej kobiety prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej o tymczasowe aresztowanie. Marcin K. na trzy miesiące trafił do aresztu. Jednak policjanci przyznają, że sprawa serii napadów ciągle nie daje im spokoju.
- Mimo rozpoznania mężczyzny przez jedną z poszkodowanych kobiet, nie mamy stuprocentowej pewności, że zatrzymaliśmy "nożownika" - podkreśla Mularczyk. - Poza tym od początku tej sprawy podejrzewaliśmy, że rozboje nie są dziełem jednej osoby.
Być może są nimi 45-letni Marek G. oraz 24-letni Karol W., których zatrzymano w związku z napadami na placówki bankowe. Przypisuje się im napady z 18 grudnia w Katowicach oraz 22 stycznia w Dąbrowie Górniczej na osiedlach Manhattan oraz Łęknice. Pierwszy z nich przebywa w areszcie, zaś wobec drugiego prokuratura zastosowała dozór policyjny.
- Musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, który z zatrzymanych odpowiada za które napady. Dzięki współpracy naszego rysownika z poszkodowanymi powstały przecież trzy różne portrety pamięciowe bandyty - mówi Mularczyk.
W ostatnim czasie policjanci zatrzymali także młodego mężczyznę, który w Dąbrowie napadł na nastolatka. Także jego podejrzewają o to, że może być "nożownikiem".
- Nie miał przy sobie noża, jednak nie można wykluczyć, że wcześniej działał z użyciem niebezpiecznego narzędzia - podkreśla oficer prasowy KMP w Dąbrowie. - To zatrzymanie dodatkowo komplikuje sprawę, gdyż przebieg zdarzenia był bardzo podobny do sposobu, w który działał "nożownik". Poza tym jego wygląd jest niezwykle podobny do jednego z bandytów, którego portret pamięciowy opracowaliśmy.
Mimo tych wątpliwości i toczącego się ciągle śledztwa jest jednak coś pewnego w sprawie "nożownika". Od chwili, gdy policja zatrzymała mężczyzn, nie doszło do kolejnego napadu. Teraz trzeba tylko wyjaśnić, który z nich do histerii doprowadził kilkunastotysięczną dzielnicę Dąbrowy Górniczej.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?