Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy dyrektor PUP w Zamościu zostanie zwolniony?

Joanna Nowicka
JN
Ta historia zdaje się nie mieć końca. Pod koniec września prezydent Zamoyski wydał drugą negatywną ocenę pracy Jana Kozyry, dyrektora PUP. W myśl prawa miałoby to oznaczać zwolnienie dyrektora, ale do tego trzeba zgody starosty, który ze z tą się nie spieszy. Tym bardziej, że zamojska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie rzekomych zaniedbań Kozyry. A co na to sam zainteresowany? Nic – od roku nie ma go w pracy.

- Druga ocena pracy dyrektora była następstwem tej ubiegłorocznej. W sytuacji, gdy pierwsza ocena jest negatywna, musi zostać wydana kolejna. Gdy negatywne są obie, powinno nastąpić rozwiązanie umowy o pracę – mówi Karol Garbula, sekretarz UM Zamość.

Zwolnienia Jana Kozyry Marcin Zamoyski chciał już w ubiegłym roku po przeprowadzonych w Powiatowym Urzędzie Pracy 2 audytach. Te miały wykazać nieprawidłowości przy tworzeniu Centrum Aktywizacji Zawodowej oraz przy remoncie budynku PUP znajdującym się w strefie ochrony konserwatorskiej. Wtedy na zwolnienie dyrektora Kozyry nie wyraził zgody starosta zamojski, Henryk Matek, który przeprowadził w PUP własny audyt. A ten nie wykazał nieprawidłowości.
W styczniu sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zamościu. Postępowanie i analiza dokumentów trwały wiele miesięcy. Ostatecznie śledztwo zostało pod koniec października umorzone. Prokuratura nie dopatrzyła się nadużyć. W międzyczasie jednak, we wrześniu, prezydent wydał drugą negatywną ocenę pracy dyrektora Kozyry.

Czy dyrektor PUP straci posadę? W tym zamiarze prezydentowi znów może przeszkodzić starosta. Henryk Matej mówi o sprawie niechętnie: - Jeszcze nie podjąłem decyzji – mówi starosta.

O umorzeniu postępowania prokuratorskiego starosta dowiaduje się od nas. Reaguje zdziwieniem i kwituje z przekąsem: - Taki miał być skandal a tu proszę…

O komentarz w sprawie chcieliśmy poprosić głównego zainteresowanego, czyli dyrektora Kozyrę. Tyle, że tego nie ma w pracy. I to nie od dziś a od około roku. Jan Kozyra przebywa na zwolnieniu lekarskim. Do pracy wrócił podczas wakacji, ale w tym czasie wykorzystywał należny urlop, więc w PUP widziano go kilka dni. Teoretycznie zwolnienie lekarskie zakończyło się w ubiegłym tygodniu i od poniedziałku dyrektor miał być w pracy. W południe zadzwoniliśmy do Urzędu i usłyszeliśmy w słuchawce: - dyrektora Kozyry nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto