O ubiegłorocznych cenach można jedynie pomarzyć. Wczoraj w jednym z kutnowskich młynom rolnikom oferowano 600 - 620 zł za tonę pszenicy. I tylko w tedy, kiedy przywiezione przez rolnika zboże było najwyższej jakości.
– Żarty sobie robią. Płacą 55-60 zł za tonę, a wcześniej przez dwa tygodnie ciężarówkami wozili zboże gdzieś z Polski - mówi Wiesław Bińkowski, rolnik z Gnojna koło Kutna. – Cena spadła, jest na granicy opłacalności produkcji. Jeśli ktoś ma swoją ziemię, to jeszcze zarobi, ale kto ma dzierżawę, dołoży do interesu. A przecież trzeba kupić paliwo, zapłacić za nawozy, opłacić raty za ciągniki czy maszyny. Moim zdaniem pszenica powinna kosztować przynajmniej 70 zł za metr.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Łódzkim"
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?